Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych
W samo południe pod pomnikiem Pamięci Bohaterów Walk o Wolność i Niepodległość Polski w latach 1939-1956 odbyło się uroczyste złożenie kwiatów w hołdzie poległym, nie tylko żołnierzom, bo do „wyklętych” zalicza się także działaczy społecznych i politycznych tamtych dni tzw. drugiej konspiracji, którzy po II wojnie światowej próbowali, mieli nadzieję na niekomunistyczną Polskę.
- Dzisiaj przy pomniku Pamięci Bohaterów Walk o Wolność i Niepodległość Polski w latach 1939-1956 składamy hołd żołnierzom niezłomnym za okazane męstwo, heroiczną walkę i przywiązanie do polskich tradycji patriotycznych – mówił ppłk Ryszard Matuszewski
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony Ustawą z 3 lutego 2011 roku. Przypada na 1 marca, ponieważ tego dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel. Ich ciała komuniści zakopali w nieznanym miejscu – przypomina IPN.
Kwiaty pod pomnikiem złożyli: poseł RP Lech Kołakowski, wiceprezydent Łomży Andrzej Garlicki z radnym Andrzejem Grzymałą, starosta łomżyński Lech Marek Szabłowski, przedstawiciele wojska: ppłk. Krzysztof Rabek z 18 Łomżyńskiego Pułku Logistycznego, ppłk Michał Mazurczyk z WOT-u i mjr Robert Sokołowski z WKU w Łomży, przedstawiciele Ruchu Narodowego z Krzysztofem Metelskim na czele oraz przedstawiciele ARiMR: dyrektor Waldemar Szczesny ze swoim zastępcą Adamem Pasierbiewiczem.
Służby miejskie od rana myły pomnik i rozstawiły flagi biało-czerwone i miejskie, aby przygotować miejsce na uroczystości.
Wczoraj, bez flag pod pomnikiem spotkali się i zapalili znicze przedstawiciele różnych środowisk patriotyczno – historycznych. Po mszy św. o godz. 17. chodnikami przemaszerowało pod pomnik kilka pocztów sztandarowych w różnych mundurach historycznych.
Świeczki palili m.in. poseł RP Lech Kołakowski wspólnie z wicewojewodą podlaskim Marcinem Sekścińskim czy przedstawiciele ONR-u. Następnie poczty sztandarowe i ONR udali się ze świeczkami na cmentarz, aby na grobach pozostawić światło znicza, oraz pod budynek szkoły muzycznej.