Mural „Harcerzom Łomży 1920”
- Jestem dumny, jako komendant Hufca Nadnarwiańskiego ZHP – mówił pod muralem Harcerzom Łomży 1920 hm. Wiesław Domański, komendant Hufca ZHP w Łomży – że wspólnymi siłami udało się doprowadzić, że powstał ten mural. Każdy kto będzie przechodził, będzie widział, że harcerze są wszędzie i zawsze stajemy na tę służbę zgodnie z przyrzeczeniem harcerskim.
W ramach obchodów 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej i Święta Wojska Polskiego przy Polowej 33, w obecności oficjeli i kilkunastu harcerzy mural odsłonili: Rafał Roskowiński - malarz, harcmistrz Wiesław Domański, Wojciech Michalak prezes ŁSM, Marek Olbryś wicemarszałek województwa, Mariusz Chrzanowski prezydent Łomży i Andrzej Grzymała radny miejski. Jak większość murali w mieście jest on trochę schowany za drzewami. Przedstawia z profilu głowę w czapce harcerskiej i rotę przyrzeczenia harcerskiego, a nad nim data - 1920.
Prezydent Mariusz Chrzanowski przypomniał na początku, że przedstawiono trzy koncepcje, a mieszkańcy wybrali właśnie ten. - Dzisiaj też zamykamy murale historyczne – oznajmił prezydent - idąc z nowymi propozycjami, i też z duchem czasu, chcemy, żeby w naszym mieście powstawały murale nawiązujące do naszej tradycji, do naszej kultury, do współczesności. Mam nadzieję, że już w następnym roku spotkamy się przy otwarciu kolejnych murali, które będą nawiązywać do naszego regionalizmu, ale będą pokazywać współczesność – zakończył.
Radości i wzruszenia nie krył Marek Olbryś, wicemarszałek województwa podlaskiego. - Szczególnie jest mi blisko - mówił - że ten mural się otwiera dlatego, że ze mną są i instruktorzy, z którymi razem zaczynaliśmy służyć Rzeczpospolitej kilkanaście lat temu: Józek Babiel, Wojtek Michalak, Wiesław Domański. Myśmy razem jako młodzi ludzie zaczynali... - wspominał swoje początki w harcerstwie marszałek. - Dziękuję Tobie Wiesław, dziękuję druhom i druhnom za służbę dla Polski.
Wojciech Michalak, prezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, właściciela budynku, ale i harcerz, przypomniał harcerzy z 1920 roku. - Warto dzisiaj wspomnieć o udziale harcerzy w wojnie polsko - bolszewickiej. Bo obrona Łomży, która się tu toczyła od 28 lipca do 2 sierpnia, działa się również przy ich udziale. To harcerze, to młodzież przenosili meldunki – przypominał Michalak. - Jak mawiał Marszałek Piłsudski, że my mamy taką tendencję, żeby coś ubierać w rzeczy nadprzyrodzone, to tutaj mamy taki przykład, że współpraca wojska, miasta, mieszkańców, bo przecież bp Jałbrzykowski był przewodniczącym komitetu obywatelskiego obrony, bo przecież prezydent Świderski organizował dostawy żywności, bo przecież kobiety opatrywały rannych, a młodzież dostarczała meldunki. To przesłanie – kontynuował prezes i radny miejski - powinno nam dawać przykład na przyszłość, że wspólna praca w celu osiągnięcia celów, które wspólnie stawiamy, daje niewyobrażalne rezultaty, które możemy również nazwać cudem - zakończył Wojciech Michalak.
- Dziś świętujemy 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, padło wiele słów o znaczeniu tego wydarzenia, o waleczności, ale warto powiedzieć o udziale w walkach o niepodległość nas harcerzy – zaczął swoją przemowę hm. Wiesław Domański, komendant Hufca ZHP w Łomży - Każdy z nas słyszał o bohaterach „Kamieni na szaniec”, Tadeuszu Zawadzkim – Zośka, Aleksie Dawidowskim – Alku, Janku Bednarze – Rudym, Stanisławie Broniewskim – Orszy, obrońcach wieży spadochronowej w Katowicach, czy batalionach harcerskich: Zośka, Parasol, Wigry. Warto pamiętać o Zawiszakach 10-, 12-letnich chłopcach, którzy podczas Powstania Warszawskiego służyli w poczcie harcerskiej, wielokrotnie przypłacając życiem. Warto pamiętać o harcerzu Witoldzie Pileckim – wymieniał Domański.
Harcmistrz w swoim przemówieniu przypominał i podkreślał role, czasem małe, ale ważne jakie pełnili harcerze w 1920 roku, ale nie tylko. Także podczas całej działalności skautingu. Zwracał uwagę na zasługi, jakie Harcerstwo wniosło w wychowanie młodego pokolenia Polaków w duchu patriotyzmu kształtując odpowiednie postawy moralne, etyczne, społeczne oraz pro państwowe. Przypominał słowa Ignacego Kozielewskiego z 1911 roku: wszystko co nasze ojczyźnie oddamy, łączące w duchu służby Polsce przyszłe i dzisiejsze pokolenia.
Domański przypominał o ofiarach wojny polsko-bolszewickiej, w której brało udział 6000 harcerzy w szeregach Wojska Polskiego jako łączność, ochrona mostów, kolei, straż graniczna, kurierzy, służba sanitarna i temu podobne. - W wojnę polsko-bolszewicką zaangażowane było całe harcerstwo – przytaczał Domański - stanęli do służby frontowej, pomocniczej, wartowniczej i garnizonowej.
Współczesna Rota łomżyńskich harcerzy :
Mam szczerą wolę iść na czyn
i skrzydła wziąć sokole
i już nie wracać do swych win
mam szczerą silną wolę
orać swój zagon jako pług
tak mi dopomóż Bóg
Polsce oddaję moc i hart
I duszę swą na wieki
Bym był jej synem zwać się wart
I godzien jej opieki
Spłacać jej będę życia dług
Tak mi dopomóż Bóg
Przyrzekam dokąd starczy sił
Dopóki praca będzie
Dla braci swoich będę żył
Z pomocą gotów wszędzie
I będę strzegł harcerskich dróg
Tak mi dopomóż Bóg
Rafał Roskowiński, autor muralu dziękował władzom Łomży, że pozwoliły mu zrealizować swoje marzenia z dzieciństwa malując Polskę. - Szczególnie jestem zadowolony – mówił Roskowiński - że te cztery murale, które są spięte przy tej ul. Polowej, są spójne ze sobą i pokazują naszą historię. Ja jako twórca, jako Polak, wskrzeszam ducha narodowego i pokazuję, że Polacy są narodem kreatywnym, wybitnym, o trudnej i pięknej historii. Jestem zadowolony z całego cyklu łomżyńskiego dziewięciu murali – kontynuował malarz - który dzięki wam udało się tutaj zrealizować.
A jak jest dzisiaj?
Hufiec zrzesza 200 harcerzy, 21 drużyn podzielonych na zastępy. Obszarowo hufiec sięga od Miastkowa do Czyżewa. - Jest trochę mniej harcerzy – mówi zmartwiony hm. Wiesław Domański - bo jest wiele innych ciekawych rzeczy: telefon, telewizor, film, gra, a nawet zajęcia dodatkowe w szkole. Teraz każdy chce mieć szóstkę, więc korepetycje i zajęcia dodatkowe odciągają od harcerstwa. Jeśli ktoś ma smykałkę do sportu to będąc jednocześnie harcerzem jest trudny wybór, iść na trening czy zbiórkę – kończy harcerz. A co robią drużyny? Drużyny są autonomiczne. Organizują biwaki, obozy, rajdy, zloty. 2-3 razy w miesiącu spotykają się na dwugodzinnych zbiórkach.