Kąpiel w Narwi znowu będzie bezpieczna
- Jesteśmy na ostatniej prostej z organizacją kąpieliska nad Narwią, a dokładniej miejsca okazjonalnie wykorzystanego do kąpieli – mówi Tomasz Malinowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Łomży. - Wyniki badania wody z rzeki są bardzo dobre. Czekamy na podpisanie umowy z Urzędem Miejskim na finansowanie zadania – dodaje. Przez pierwszy miesiąc wakacji mieszkańcy Łomży będą mogli kąpać się w Narwi pod okiem czuwających nad ich bezpieczeństwem ratowników wodnych. Przed rokiem władze miasta kąpieliska wcale nie zorganizowały. Przekonywano, że rzeka jest zbyt niebezpieczna do kąpieli, a przed wakacjami, w kilku miejscach wzdłuż miejskiego brzegu Narwi, rozstawiono znaki „kąpiel zabroniona”.
Plaża miejska nad Narwią przy moście majora Henryka Dobrzańskiego ps. „Hubal”, to najpopularniejsze miejsce wypoczynku łomżan w słoneczne wakacyjne dni. Można się opalać na leżąc na piaskowym brzegu Narwi, albo kąpać w jej chłodnych wodach. Bywa, że jednocześnie jest tu ponad tysiąc osób – od seniorów po niemowlaki. Przez ostatnie kilka lat, od objęcia władzy w Łomży przez prezydenta Mariusza Chrzanowskiego, plażę miejską nad Narwią organizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, a nie WOPR, który robił to przez wiele lat wcześniej. W ubiegłym roku dyrekcja MOSiR, a za nią władze miasta, przekonywały, że Narew jest zbyt niebezpieczna do kąpieli.
MOSiR w Łomży stoi na stanowisku, że w dotychczasowej lokalizacji miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli nie powinno być organizowane ze względu na zagrożenia jakie tam występują dla potencjalnych użytkowników, oraz braku możliwości spełnienia podstawowych wymogów jakie narzuca ustawa - Prawo Wodne, dotyczących głębokości i szerokości stref, które muszą być wyznaczone na kąpielisku lub miejscu okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli.
Ostateczni, w poprzednie wakacje, po raz pierwszy od lat, letniego kąpieliska nad Narwią w Łomży wcale nie było. Tuż przed wakacjami, w kilku miejscach wzdłuż miejskiego brzegu Narwi, rozstawiono znaki „kąpiel zabroniona”. Postawiano je także na obu końcach dawnego miejskiego kąpieliska, ale nie na jego środku. To umożliwiło funkcjonowanie tu przez całe wakacje „dzikiej plaży”. I tak jak w latach poprzednich steki osób kąpało się w Narwi, ale nad ich bezpieczeństwem z brzegu nikt nie czuwał.
W tym roku miejsce do kąpieli nad Narwią ponownie chcą zorganizować działacze Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Łomży. Już wcześniej WOPR, choć nie jest właścicielem terenu kąpieliska, uzyskał do zarządzających rzekami Wód Polski zgodę na utworzenie nad Narwią w Łomży miejsca okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli przez 30 dni - od 27 czerwca do 25 lipca. Pod koniec maja stosowną uchwałę wyznaczająca takie „miejsce” podjęła Rada Miejska Łomży.
- Właściwie wszystko mamy już przygotowane, aby móc zorganizować nad Narwią miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli – mówi Tomasz Malinowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Łomży. - Nad bezpieczeństwem mieszkańców kąpiących się w rzece od poniedziałku do czwartku będzie czuwało 3 ratowników, a do czwartku do niedzieli 4. Będą oni codziennie od godziny 11. do 19. W tym samym czasie Narew będą patrolowały także dwa nasze patrole w motorówkach, przy czym jedna będzie pływała tylko w granicach administracyjny Łomży, a druga wypływała w górę i – jeśli pozwoli na to stan wody, w dół rzeki.
Korzystający z odpoczynku nad brzegiem Narwi będą musieli stosować się do obowiązujących w całym kraju ograniczeń w związku z pandemią koronawirusa.
Miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli, przy moście majora Henryka Dobrzańskiego ps. Hubal, wystartować ma w pierwszy wakacyjny weekend - 27 czerwca. Łomżanie już teraz korzystają z plaży... i kąpieli w Narwi.