Robią „papiery” na obwodnicę Kupisk Starych
Ministerstwo Rozwoju poinformowało o „podjęciu zawieszonego postępowania” w sprawie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID) na budowę obwodnicy Kupisk Starych. To dokument na podstawie, którego obwodnica została zbudowana. Prace zakończyły się ponad pół roku temu, ale nadal na nową drogę nie mogą wjeżdżać samochody, bo wydany w 2017 r. ZRID nie jest prawomocny.
Ta historia wydaje się nieprawdopodobna, a jednak jest prawdziwa. Obwodnica Kupisk Starych została zbudowana w ramach modernizacji drogi wojewódzkiej nr 645 Łomża – Nowogród. Inwestycja kosztowała ok. 58 mln zł, a zdecydowana większość środków – blisko 55 mln zł to unijna dotacja. Prace drogowe na ponad 10-kilometrowym odcinku drogi wojewódzkiej zaczęto w styczniu 2018 roku i zakończono wczesną jesienią 2019 r.
Będąca częścią tej inwestycji obwodnica Kupisk ma około 2,7 km długości. Roboty przy budowie obwodnicy Kupisk Starych formalnie zostały zakończone 6 września 2019 roku. Inwestor odebrał prace potwierdzając, że droga została zbudowana dobrze, zgodnie z projektem. Niestety od tamtej pory wszystko... leży. Kilka dni temu Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku nie był w stanie określić terminu otwarcia obwodnicy.
- Nadal trwają procedury formalno-prawne przewidziane prawem budowlanym celem uzyskania pozwolenia na użytkowania drogi – odpowiada Krzysztof Barbachowski, zastępca dyrektora PZDW w Białymstoku dopytywany o to, kiedy obwodnica Kupis Starych zostanie wreszcie oddana do użytku.
Drogę wojewódzka nr 645 przebudowano na podstawie decyzji ZRID wydanych przez wojewodę podlaskiego pod koniec 2017 roku. Zezwolenie na realizację inwestycji drogowej, wydawane na podstawie tzw. specustawy drogowej, zawiera w sobie zatwierdzenie projektu budowlanego wraz z pozwoleniem na budowę, ale także podziały działek i wywłaszczenia gruntów przejętych pod pas drogowy. Wojewoda nadał decyzjom ZRID rygor natychmiastowej wykonalności, co oznaczało, że prace mogły ruszyć natychmiast, ale procedura ich „uprawomocniania się”, musi przejść „zwyczajną” drogę administracyjną z uwzględnieniem i badaniem protestów wnoszonych przez niezadowolonych uczestników postępowania. Te teraz są rozpatrywane na poziomie Ministerstwa Rozwoju, które właśnie poinformowało o „podjęciu zawieszonego postępowania”. Dopiero po wydaniu przez Ministra ostatecznej decyzji i jej uprawomocnieniu się, drogowcy będą mogli uzyskać pozwolenia na użytkowanie drogi. Kiedy to nastąpi – tego nikt nie wie.
Warto przypomnieć, że uprawomocnienie się ZRID umożliwi otwarcie obwodnicy, ale także wypłatę mieszkańcom odszkodowań za grunty przejęte pod jej budowę. Wyceny ziemi były robione na początku 2018 r.