Narew i Pisa zamknięte dla wędkarzy. To nie koronawirus
W obwodach: rzeki Narew Nr 5, rzeki Pisa Nr 1 oraz rzeki Pisa Nr 2 nie ma możliwości uprawiania amatorskiego połowu ryb – poinformowało w piątek Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Powodem, w tym wypadku nie są ograniczenia związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, ale wygaśnięcie umowy z dotychczasowym dzierżawcą łowisk.
- Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku informuje, że z dniem 28 lutego 2020 r. przestały obowiązywać umowy rybackiego użytkowania następujących obwodów rybackich: rzeki Narew Nr 5, rzeki Pisa Nr 1 oraz rzeki Pisa Nr 2 zawarte z Gospodarstwem Rybacko Rolnym „Projekt” - czytamy w komunikacie, który wczoraj został opublikowany na stronie internetowej bialystok.wody.gov.pl - Obecnie w obwodach: rzeki Narew Nr 5, rzeki Pisa Nr 1 oraz rzeki Pisa Nr 2 nie ma możliwości uprawiania amatorskiego połowu ryb. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku przystąpiło do sporządzania operatów rybackich na w/w obwody, by zgodnie z art. 7 ust. 2 Ustawy o rybactwie śródlądowym (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 2168) wydawać zezwolenia na amatorski połów ryb.
Komunikat jest wielkim zaskoczeniem dla wędkarzy. Jak tłumaczą zakaz połowów obejmuje teraz Narew od ujścia Biebrzy powyżej Wizny, aż do okolic wsi Rybaki poniżej Nowogrodu. Problemem jest także fakt, że wielu z nich wykupiło już zezwolenia na połów ryb, które w sklepach wędkarskich w Łomży, ale także w Białymstoku rozprowadzał dotychczasowy dzierżawca.
- Zapłaciłem za to ponad 150 zł i teraz gdzie mam odzyskać te pieniądze – złości się jeden z wędkarzy. - Dlaczego Wody Polskie ogłosiły to dopiero teraz, jak umowa wygasła półtora miesiąca temu – pyta rozżalony.