Pijana zajechała drogę trzeźwemu
Ponad dwa i pół promila alkoholu miała w sobie 48-letnia kobieta, która wczoraj wieczorem zygzakiem jechała samochodem. Została zatrzymana przez innego, trzeźwego kierowcę, któremu zajechała drogę. Teraz trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań, a jak już wytrzeźwieje, usłyszy zarzut popełnienia przestępstwa, za które może trafić do więzienia nawet na dwa lata.
Do zatrzymania kompletnie pijanej kobiety kierującej toyotą doszło około godziny 19. na trenie gminy Wizna. Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży było to w wyniku tzw. obywatelskiego zatrzymania. Jadący drogą przez teren gminy Wizna kierowca zobaczył, że z przeciwka, zygzakiem, całą szerokością jezdni, jedzie toyota. Gdy samochody się mijały toyota zajechała mu drogę. Kierowca zawrócił samochód i pojechał za nią, a gdy ta zatrzymała się przed skrzyżowaniem, zablokował ją po czym zabrał kluczyli kierującej toyotą kobiecie. Mężczyzna wezwał policję, która potwierdziła jego podejrzenia, że kobieta jest kompletnie pijana. Badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu ma 1,22 mg alkoholu, czyli ponad 2 i pół promila. Kobieta została zatrzymana w policyjnej izbie zatrzymań. To 48-letnia mieszkanka powiatu kolneńskiego.
Gdy wytrzeźwiej ma usłyszeć zarzut popełnia przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara grzywny, a nawet do 2 lat więzienia. Grzywna wymierzana jest w stawkach dziennych od 10 do 540 stawek dziennych (1 stawka dzienna: nie mniej niż 10 zł, nie więcej niż 2000 zł – sąd wyznacza w zależności od sytuacji majątkowej, osobistej skazanego). Poza tym są orzeka zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat i karę pieniężną od 5000 zł do 60 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Pomimo tak surowych kar wielu pijanych kierowców ciągle jeszcze jeździ po drogach. W ubiegłym roku policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łomży zatrzymali 232 nietrzeźwych kierujących. Było to o 71 więcej niż w 2018 roku.