Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 04 grudnia 2024 napisz DONOS@

Kandydat na prezydenta w Łomży

Ma 37 lat, uczestniczy w życiu politycznym od 2001 roku i – jak mówi - ciągle połowa Polaków jeszcze go nie zna. Niedawno wygrał prawybory zorganizowane przez prawicowe partie tworzące parlamentarną „Konfederację”. Partyjni działacze zbierają podpisy, aby móc formalnie zarejestrować go jako kandydata na Prezydenta Polski w majowych wyborach. Krzysztof Bosak w sobotnie popołudnie spotkał się ze swoimi sympatykami w Łomży. Zachęcał, „aby się w to włączyć, wesprzeć, pomóc zbierać podpisy, a jak ktoś ma rezerwę finansową, to przekazać nam darowiznę, (bo) kampania za darmo się nie zrobi” - mówił podkreślając, że „duże banki kredytów (na kampanię – dop. red.) nam odmówiły”.

Spotkanie z Krzysztofem Bosakiem odbyło się w Hotelu Gromada. W salce konferencyjnej na parterze rozstawiono niespełna sto krzesełek, ale nie wszyscy zainteresowani pretendentem znaleźli miejsca siedzące. Przyszli głównie ludzie młodzi. Było kilka kamer telewizyjnych z największych stacji w Polsce. Bosak najpierw wystąpił dla dziennikarzy. Spotkanie z mieszkańcami trwało ponad godzinę. Bosak opowiadał o polityce, później odpowiadał na pytania. Jego wystąpienie nie było porywające, nie miało specjalnej oprawy muzycznej, ani świetlnej. Kandydat na prezydenta prezentował się na tle niebieskiego bilbordu z hasłem "Bosak 2020". Kilka osób na sali miało podobne transparenty, które trzymało nad głowami, gdy Bosak występował przed kamerami telewizyjnymi i pozował do zdjęć fotoreporterów.     

Kampania ze zrzutek
Krzysztofa Bosaka na prezydenta Polski wystawia „Konfederacja”, czyli koalicja konserwatywno-narodowa takich partii jak Ruch Narodowy, z którego się wywodzi Bosak, partii KORWiN Janusza Korwina-Mikkego i partii KORONA Grzegorza Brauna. Od jesieni ubiegłego roku  „Konfederacja” jest reprezentowana w Sejmie i dzięki temu będzie finansowana z budżetu państwa. Bosak tłumaczy jednak, że pierwsza transza ma wpłynąć dopiero w kwietniu „więc w oczywisty sposób za pieniądze budżetowe nie będziemy mogli powadzić kampanii prezydenckiej”. - Jesteśmy na łasce naszych sympatyków. To są nieduże darowizny 10 zł, 50, 100, 200 zł - to są największe darowizny jakie nam są wpłacane - mówił wskazując, że „przy dobrej mobilizacji w skali kraju tego się uzbiera kilkaset tysięcy złotych do miliona, może trochę ponad milion.” 
- Duże partie, jak PiS i PO, wydadzą na kampanię po kilkanaście milionów złotych. Tą ogromną dysproporcję my wypełniamy własną mobilizacją, własną oddolną kreatywnością wszystkich naszych sympatyków i mobilizacją naszych struktur – przekonywał Bosak zachęcając sympatyków do włączenia się czynnie w kampanię i przekazywania przez internet relacji z takich spotkań jak to w Łomży. - W tej chwili pokolenie 20-30 latków w większym stopniu czerpie wiedzę o polityce z internetu niż z telewizji. To jest rewolucja i my jesteśmy częścią tej rewolucji - twierdził. 

Prawdziwa prawica nie jest zjednoczona 
Krzysztof Bosak przekonywał, że „Konfederacja” jest jedyną „opozycją merytoryczną” i tą „siłą opozycji, która nie mieści się w systemie”. - My zdrapujemy tę posypkę z tego kłamstwa, które zostało w Polsce zbudowane w ostatnich latach, że prawica jest zjednoczona – mówił podkreślając, że PiS jest partią, „w której wszystko jest pomieszane, i ludzie, i idee, i programowe rzeczy”. Przekonywał, że są „drzwi obrotowe”, przez które przechodzą ludzie z PO do PiS i apelował, aby słuchać tego co politycy PiS mówią po angielsku, a nie po polsku, bo to się liczy na świecie. Krytykował za brak mocnego jednoznacznego stanowiska wobec ustawy amerykańskiego Kongresu 477 dotyczącej rzekomej „restytucji mienia ofiar Holokaustu” i „zamrożenie” przez marszałek Sejmu z PiS, złożonego projektu ustawy „Stop 477” z 200 tysiącami podpisów Polaków. Podważał także deklarowaną prawicowość prezydenta Andrzeja Dudy. 
- Nie może być tak, że lider który jest przedstawiany jako polityk prawicowy, który ma reprezentować wyborców konserwatywnych sygnalizuje, gotowość do ustępstw w sprawach dosyć fundamentalnych – mówił Bosak przypominając, że prezydent Duda w wywiadzie dla tygodnika Wprost zapowiedział, „że jak dostanie na biurko ustawę, która wprowadza jakiś tam rodzaj uprzywilejowania dla osób, które pozostają w relacjach homoseksualnych, to on rozważy podpisanie tego” - No to jaki to jest polityk. Rozważy? To znaczy jeszcze tego sobie nie przemyślał przez 5 lat prezydentury – pytał Bosak.  
Prezydentowi Dudzie wytykał „silne uzależnienie” od środowisk żydowskich, „sprzyjanie Izraelowi, podkreślania przyjaźni”. Przywołując uchwalenie w nadzwyczajnym tempie wycofania ustawa o INP podkreślał, że „to jest jedyny przypadek ustawy w Polsce, która została przegłosowana, przeprowadza przez trzy czytania, podpisana przez prezydenta chyba w ciągu 8 godzin”. Zarzucał także brak działań i wyraźnego „gestu” prezydenta na rzecz środowisk pro life. Mówił, że nie widział go nigdy na marszach dla życia i rodziny, w których on zawsze uczestniczy. - Dlaczego? Czy to jest coś kontrowersyjnego? - pytał. 

Jeden Bosak i cała reszta
- Kogo mamy do wyboru w tych wyborach prezydenckich? Dwaj pretendenci do drugiej tury. Pan prezydent Andrzej Duda jest byłym działaczem Unii Wolności, poprzedniczki Platformy Obywatelskiej. Pani Małgorzata Kidawa-Błońska startowała z list Unii Wolności, dokładnie tej samej partii. Czy to jest przypadek? - pytał retorycznie.   
Zdaniem Bosaka Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), który prezentowany jest jako nowa twarz polityczna, wywodzi się z wielopokoleniowej rodziny peeselowskiej i był w rządzie Donalda Tuska. - To, że został wciągnięty na funkcje ministerialną wynikało z pewnych partyjnych układów. Kiedy były wszystkie kontrowersje rządów PO-PSL, w którym on  tkwił, a premierem był Donald Tusk, to jaki był jego głos? Gdzie było jego zdystansowanie się, gdzie była jego krytyka? - pytał Bosak powątpiewując w „świeże spojrzenie” kandydata ludowców teraz także na gospodarkę wolnorynkową.  
Partia Biedronia, podobnie jak wcześniej Ruch Palikota, w ocenie Krzysztofa Bosaka to twory marketingowe. – Odczytują sondażowe preferencje, robią piękną oprawę graficzną, dobry sondaż na debiut, dobre wejście w dużych mediach, intensywna promocja przez miesiąc i (patrzą – dop. red.) przyjęło się albo się nie przyjęło. O panu Hołowni, to w ogóle nie wspomnę, dlatego, że wystarczy posłuchać, popatrzeć i się zastanowić przez chwilę, żeby moim zdaniem dojść do wniosku, że jest to jednak swego rodzaju sztuczna kreacja – mówił Krzysztof Bosak podsumowując, że „mamy jednego kandydata, który reprezentuje środowiska konserwatywne, wolnościowe, narodowe czy niezależne środowiska patriotyczne” - I ten wybór jest moim zdaniem bardziej jasny niż kiedykolwiek wcześniej – mówił Krzysztof Bosak przekonując, że gdyby wszedł do drugiej tury „nie jest przesadzone, kto tu by wygrał”. Powołując się na jeden z  sondaży mówił, że elektorat negatywny prezydenta Andrzeja Dudy i jego są porównywalne. - Ja na starcie nie mam tak wysokiego poparcia jak Andrzej Duda, ponieważ po prostu ciągle połowa Polaków jeszcze mnie nie zna – dodawał przekonując, że Polacy będą mogli go poznać choćby w telewizyjnych debatach prezydenckich. 

Po wyborach... będą następne
Krzysztof Bosak zachęcał przede wszystkim, aby teraz włączyć się w jego kampanię, ale zastanowić się także nad zaangażowaniem się w działalność polityczną na rzecz partii narodowych.
- Kampania skończy się w maju. To jest przygoda, to jest rywalizacja, natomiast my będzie pracować razem. Żadna organizacja ideowo-polityczna w Polsce nie ma nadmiaru rąk do pracy. Patarie głównego nurtu podają, moim zdaniem, prawie zawsze bardzo znacząco zawyżone statystyki swoich członków – mówił Bosak oceniając, że realnych ludzi działających w partiach politycznych, w każdej partii w Polsce, to jest maksymalnie kilkuset. - Jeżeli tutaj jest 5 osób z potencjałem, z talentem, bystrych, pracowitych, to te 5 osób do kilkuset to jest już o 1% więcej. I to jest już jakaś zmiana – podkreślał Bosak. - Nasza siła, nasza wiedza zależy od tego ile osób nas wspiera. Polityka nie dzieje się tylko w Warszawie, ona dzieje się równolegle w całym kraju – dodawał.

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę