Półtora miliona do zwrotu?
Skutki finansowe szybko przepchniętego przez Radę Miejską bubla, jakim okazuje się sierpniowa uchwała śmieciowa, mogą być gigantyczne. „Prawomocne stwierdzenie nieważności uchwały wyeliminuje ją z obrotu prawnego tworząc stan, w jakim uznane za nieważne postanowienia należy traktować jako przepisy, które nigdy nie weszły do obrotu prawnego” - przyznaje Łukasz Czech z ratusza. Efekt do powrót stawek opłat do poziomów sprzed podwyżki. Pobieżne szacunki wskazują, że mieszkańcy wnosząc wyższe opłaty tylko w ciągu czterech ostatnich miesięcy 2019 roku wpłacili za śmieci o ponad 1,3 mln zł więcej, niż gdyby obowiązywały stare stawki.
Łukasz Czech z ratusza przesłał nam dziś odpowiedzi na zadane w czwartek pytania, o to jakie konsekwencje prawne będzie miało uprawomocnienie się wyroku WSA w Białymstoku z dnia 18 grudnia 2019 roku. Wyrokiem tym sąd stwierdził nieważności uchwały Rady Miejskiej Łomży z 14 sierpnia 2019 r. wprowadzającej podwyżki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w mieście.
- Na dzień dzisiejszy orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jest nieprawomocne i nie można przesądzić, czy na skutek dalszych działań o charakterze prawnym wyrok utrzyma się w dotychczasowym brzmieniu i kiedy nastąpi ostateczne rozstrzygnięcie – podaje Łukasz Czech zaznaczając, że trwa analiza prawna co do zasadności złożenia skargi kasacyjnej.
Miejski urzędnik potwierdza, że prawomocne stwierdzenie nieważności uchwały wyeliminuje ją z obrotu prawnego tworząc stan, w jakim uznane za nieważne postanowienia należy traktować jako przepisy, które nigdy nie weszły do obrotu prawnego. Przekazuje, że po uprawomocnieniu się wyroku w dotychczasowym brzmieniu będzie obowiązywała poprzednia uchwała, chyba, że wcześniej przez Radę Miejską zostanie podjęta nowa, obejmująca swym zakresem zakwestionowane przez WSA postanowienia.
- Do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w tej sprawie nie można odpowiedzialnie oszacować ewentualnych skutków finansowych utrzymania wyroku w mocy, gdyż próba spekulacji w tym zakresie byłaby obarczona zbyt dużym ryzykiem błędu – napisał Łukasz Czech.
Okazuje się, że „spekulacje” łatwo wykonać. W całym mieście na podstawie deklaracji mieszkańców na dzień 31.10.2019 opłaty za śmieci wnoszono z niemal 18 tys. gospodarstw w blokach, w tym blisko 5200 jednoosobowych i ponad 4100 w domkach w tym ok. 700 jednoosobowych. Przyjmując, że każde z nich segregowało śmieci, by móc płacić mniej, mieszkańcy blokowisk po podwyżce od września do grudnia 2019 roku wnosili opłaty wyższe o 14 zł, a mieszkańcy domków o 16 zł w gospodarstwach jednoosobowych i 21 zł pozostałych miesięcznie. Tylko to daje dodatkową kwotę 1 mln 300 tys. zł.
Czy te pieniądze, po uprawomocnieniu się wyroku, trzeba będzie zwrócić mieszkańcom, o tym nikt nie chce jednoznacznie się wypowiedzieć.
