Bywało lepiej...
„Bywało lepiej. Staraj się ograniczać czas na zewnątrz!” - to komunikaty wyświetlane przez wszystkie stacje kontroli jakości powietrza w Łomży w czwartkowy poranek o godzinie 8.30. Mimo, że jest lekki mróz niespełna -2 st. Celsjusza i dzień zapowiada się ładnie, powietrze nad miastem jest średniej jakości, głównie za sprawą dużej ilości pyłów zawieszonych PM2,5.
PM2,5 to aerozole atmosferyczne, których średnica nie jest większa niż 2.5 mikrometra. Tego rodzaju pył zawieszony jest uznawany za najgroźniejszy dla zdrowia człowieka. Wszystko dlatego, że pył jest bardzo drobny, a w takiej postaci może się przedostać bezpośrednio do krwiobiegu. To właśnie ten rodzaj pyłu zawieszonego jest odpowiedzialny za:
- nasilenie astmy
- osłabienie czynności płuc
- nowotwory płuc, gardła i krtani
- zaburzenia rytmu serca
- zapalenie naczyń krwionośnych
- miażdżycę
- niższą masą urodzeniową dziecka i problemy z oddychaniem, gdy było ono narażone na kontakt z pyłami w trakcie rozwoju płodowego
- nasilenie objawów chorób związanych z układem krwionośnym i oddechowym.
Pył zawieszony PM2,5 posiada odpowiednie normy, po których przekroczeniu ogłaszany jest alarm. W związku z tym wielu osobom wydaje się, że zwykłe powietrze jest od niego wolne, jednak to nieprawda. Warto dodać – dla jasności – że WHO ustaliło normę średniego dobowego stężenia pyłu zawieszonego PM2,5 na 25 mikrogramów na metr sześcienny, a roczna norma to 10 mikrogramów na metr sześcienny. W Polsce dobowej normy nie ma, a roczna to 25 µg/m3.
W Łomży od kilku lat rokrocznie przekraczany jest ten wyższy poziom zanieczyszczenia powietrza pyłami PM2,5. W okresie od 1 lutego 2018 roku do 31 stycznia 2019 roku w Łomży oficjalnie zmierzone przez Wojewódzką Inspekcje Ochrony Środowiska stężenie pyłami PM2,5 wyniosło 28,5 µg/m3. To oznacza, że krajowa norma została przekroczona o 14%, a ta WHO o blisko 200%.
Dane pomiarowe dotyczące jakości powietrza w Łomży prezentowane są na mapie www.smogcontrol.eu