Nie przechodźmy obojętnie obok kogoś, komu może grozić zamarznięcie
Pięć dni po zgonach w Łomży dwóch bezdomnych pięć instytucji podpisało porozumienie o współpracy w akcji „Nie bądźmy obojętni”. Skierowana jest ona na pomoc osobom bezdomnym, nadużywającym alkoholu i niezaradnych życiowo, dla których okres jesienno-zimowy jest szczególnie trudnym i niebezpiecznym czasem. - Warunkiem niezbędnym jest zgoda takiej osoby, aby dała sobie pomóc – mówi podinsp. Krzysztof Sewioło, pierwszy zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Łomży.
Tego typu porozumienia podpisywane są w Łomży od kilku lat. W ramach wspólnych akcji policjanci, strażnicy miejscy, członkowie Grupy Ratowniczej „Nadzieja”, studenci pielęgniarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości oraz pracownicy pomocy społecznej odwiedzają pustostany, ogródki działkowe oraz tereny, na których bezdomni stawiają prowizoryczne szałasy i zadaszenia. Na terenie miasta jest zidentyfikowanych około 30 takich. Przebywającym tam osobom oferowana jest pomoc przede wszystkim możliwość skorzystania z działającej w Łomży „ciepłej” noclegowni lub ogrzewalni jeśli te osoby są pod wpływem alkoholu. Docierający do nich ratownicy informują je także o tym, gdzie można zjeść ciepły posiłek oraz o innych formach pomocy, jakie oferują instytucje pomocowe, a w razie potrzeby udzielają pomocy medycznej.
- Bardzo często docieramy do miejsc, w których mamy ślady bytowania osób, natomiast te osoby na czas naszej wizyty gdzieś znikają, oddalają się. Nie zawsze te osoby są zainteresowane pomocą, kontraktem z osobami, które mogą im pomóc – dodaje ks. Radosław Kubeł z GR Nadzieja.
Według podinspektora Krzysztofa Sewioło w Łomży „na stałe” przebywa około 10 osób bezrobotnych. Dwaj mężczyźni, którzy zmarli w czwartek na skutek „wyniszczenia organizmu połączonym z wychłodzeniem” także byli znani policji jako osoby, „które są na pograniczu”.
- Oni przebywali w naszej ogrzewalni po raz ostatni 13 listopada – dodaje Wiesław Jagielnik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łomży. - Nocą z czwartku na piątek w noclegowni przebywały 3 osoby na 20 miejsc, a w ogrzewalni 5 na 17 miejsc. To się mniej więcej przekłada z dni na dzień, więc miasto jest dobrze przygotowane – mówi.
Akcja „Nie bądźmy obojętni” ma również wymiar edukacyjny społeczeństwa. Jej uczestnicy chcą uwrażliwić wszystkich na problemy i zagrożenia jakie szczególnie jesienią i zimą, kiedy temperatury spadają poniżej zera, mają osoby bezdomne, niezaradne życiowo, schorowane i pozbawione opieki innych, które mają trudność z radzeniem sobie w codziennych czynnościach i zadbaniem o zapewnienie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach. Tragiczny finał może mieć nawet kilka godzin spędzonych na niewielkim mrozie.
- Ważne jest zaangażowanie i informowanie odpowiednich służb o osobach bezradnych, samotnych i bezdomnych potrzebujących pomocy. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 i poinformować dyżurnego by pomoc ruszyła – podkreślają policjanci. - O potrzebujących pomocy możemy również poinformować pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej lub skorzystać z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Dzięki tej aplikacji możemy zaznaczyć na mapie miejsce gdzie przebywają bezdomni, a policjanci na pewno sprawdzą to zgłoszenie.
Przedstawiciele instytucji uczestniczących w akcji „Nie bądźmy obojętni” apelują również o reagowanie w sytuacji jeśli zauważymy człowieka leżącego na chodniku, czy śpiącego na ławce. - Nie przechodźmy obojętnie obok kogoś, komu może grozić zamarznięcie - apelują.