Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Elektromobilność po łomżyńsku

„Osobiście czuje się wprowadzony w błąd przez władze miasta. Ze względu na to, że miasto dało możliwość ładowania samochodu w dogodnej lokalizacji kupiłem samochód elektryczny, a obecnie nie mam gdzie go ładować, a sam zakup choć bardzo drogi okazał się bezcelowy.” Tak w liście do redakcji napisał jeden z mieszkańców Łomży prosząc o interwencję w sprawie ładowarek do samochodów elektrycznych. Miasto uruchomiło je przed rokiem, a „od kilku dni nie działają”. Od kilku dni ratusz nie odpowiada też na nasze pytania w tej sprawie.

Dwie stacje do szybkiego ładowania samochodów elektrycznych – m.in. przed głównym wejściem do ratusza - miasto Łomży uruchomiło w ramach współpracy z firmą Engie. W październiku ubiegłego roku, w takcie kampanii wyborczej ubiegający się ponowny wybór  prezydent miasta Mariusz Chrzanowski podpisał, jak informowano dwuletnią umowę na ich obsługę. Zapowiadano, że do 30 czerwca tego roku elektryczne auta w Łomży będzie można doładowywać bez żadnych opłat. 
„Nie boimy się nowoczesności, chcemy być miastem nowoczesnym” mówił wówczas prezydent. 

Teraz Czytelnik, który korzystał z ładowarki, poinformował nas, że obie nie działają. 
- Kontaktowałem się w tej sprawie z spółką ENGIE jako podmiotem obsługującym stacje. Osoba odpowiedzialna za tą kwestię nie wiedziała nic o tym, że stacje nie funkcjonują i stwierdziła że powinny one działać prawidłowo. Odwiedziłem również w tej sprawie Urząd Miasta, gdzie dowiedziałem się, że stacje zostały wyłączone ponieważ Miasto nie ma prawa sprzedawać prądu – napisał do redakcji prosząc o interwencję. 
Na ładowarce zamontowanej tuż przy głównym wejściu do ratusza  faktycznie jest przyklejona kartka informująca o awarii. Niestety od kilku dni ratusz nie odpowiada na nasze pytania w tej sprawie. 
Czytelnik podkreśla, że osobiście czuje się wprowadzony w błąd przez władze miasta. 
- Więc skoro wiadomo było, że nie istnieją przepisy, które pozwalają wykorzystać te stacje odpłatnie, a miasto nie chce udostępniać ich za darmo, to po co one w ogóle powstały wprowadzając ludzi w błąd? - pyta. 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę