Więcej szczęścia niż rozumu
O wielkim szczęściu może mówić mężczyzna, który wczoraj rano pijany usiłował przejechać drogą krajową nr 63. Pomiędzy Małym Płockiem a Rogienicami kierowany przez niego volkswagen zjechał z jezdni i dachował. Mężczyźnie nic się nie stało i... uciekł z miejsca zdarzenia.
Nie zdołał się schować i został zatrzymany przez policjantów. Wówczas wyszło na jaw, że jest kompletnie pijany.
- Mężczyzna w organizmie miał ponad 3 promile alkoholu – podaje Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie musi wytrzeźwieć nim usłyszy zarzuty jazdy samochodem pod wpływem alkoholu.
Minionej doby na terenie województwa podlaskiego zatrzymano pięciu pijanych kierowców. Ten "nasz" był rekordzistą.