Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 19 marca 2024 napisz DONOS@

Łomżyńska wystawa Jana Dobkowskiego

Jan Dobkowski urodził się w Łomży w roku 1942. Zdolności plastyczne przejawiał od dziecka, w w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych był uczniem samego Jana Cybisa, a już pod koniec lat 60. ubiegłego wieku stał się jednym z najbardziej znanych i cenionych na świecie polskich malarzy współczesnych. W rodzinnym mieście ostatnio pokazywał swe prace na podwójnej wystawie podczas Nocy Muzeów 2013. Teraz jego „Rysunki i inne prace” są prezentowane na kameralnej wystawie w Domku Pastora. – Dzieło Jana Dobkowskiego, jako bardzo młodego, a być może pierwszego polskiego, powojennego artysty, zostało zakupione przez słynne Guggenheim Museum w Nowym Jorku! – podkreśla Roman Borawski, główny specjalista ds. kultury w Domku Pastora, zapraszając do oglądania wystawy.

Artystyczna biografia Jana Dobkowskiego jest pełna sukcesów, osiągnięć i dowodów na ciągłe poszukiwania, owocujące powstawaniem kolejnych cykli obrazów. Robiący międzynarodową karierę artysta nigdy nie zapominał przy tym o rodzinnym mieście, regularnie od roku 1979 prezentując kolejne prace w łomżyńskich galeriach. W roku 1989 miał nawet festiwal swej twórczości w trzech miejscach równocześnie, zaś przed sześciu laty przygotował podwójną wystawę podsumowującą 70-lecie urodzin: w Galerii Sztuki Współczesnej pokazał 42 obrazy wybrane z trzech powstałych w latach 2006 – 2012 cykli: „Titanic”, „WOW” i „Pamukale”, zaś w Galerii Pod Arkadami 48 czarno-białych rysunków z lat 1958 – 1964, w większości prezentowanych publicznie po raz pierwszy. Teraz dziewięć najciekawszych z nich można oglądać w Domku Pastora. Paradoksalnie mniejsza ilość prac wyszła wystawie na zdrowie, bo dopiero teraz, bez natłoku innych prac, można docenić mistrzowską kreskę młodziutkiego wówczas artysty, tak jak choćby na portrecie ojca Bolesława.

– Ten rysunek powstał w momencie, kiedy jego ojciec był chory – opowiada Roman Borawski. –

Dlatego artysta, dokładając zajączka na poręczy czy bociana wyglądającego zza łóżka, jakby chciał oddać stan swego ojca, pokazać, że trawiła go gorączka. Dobkowski rejestrował też przy pomocy kreski inne sytuacje domowe, choćby tę, kiedy w domu była już dwójka małych dzieci.

Najstarsze, wykonane piórkiem rysunki są jeszcze dość tradycyjne w formie, ale już te z lat 1963/64 zadziwiają mnogością planów i szczegółów zawartych na niewielkich kartkach, nagromadzeniem dziwnych osób i postaci niczym z jakiegoś baśniowego snu.

– Na późniejszych rysunkach pojawiają się już przedziwne zwierzęta oraz figury ludzkie, nabierające już coraz bardziej typowe dla Dobkowskiego charakteru form biologicznych – wyjaśnia Roman Borawski. – To taka wręcz esencja natury, ale też forma tych postaci staje się coraz bardziej nierzeczywista, gdzie ta biologia,  pierwotne formy życia czy nawet seksualność stają się coraz bardziej wyeksponowane. To rysunki z czasów studenckich, a wiadomo, że Dobkowski niechętnie podchodził do zajęć na studiach, rysowania modeli czy martwych natur – już wtedy miał swój własny świat, jeszcze w końcu lat 60. doceniony w okresie kulturowych przemian, będąc na swój sposób piewcą tej epoki w sztuce. 

Rysunki dopełnia prezentacja multimedialna pochodząca z wystawy w Zachęcie „Co po Cybisie”, ukazująca dwubarwne figury z płyt, umieszczone na zaśnieżonym dachu warszawskiego wieżowca. Aż dziwne, że prace najwybitniejszego i znanego na całym świecie malarza pochodzącego z Łomży, jej Honorowego Obywatela, są prezentowne w grodzie nad Narwią tylko okazjonalnie, że nie ma w nim większej kolekcji jego prac ani stałej wystawy. Nie tylko pracownicy Domku Pastora doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że taka stała ekspozycja prac w tym miejscu, tak znanego i wybitnego malarza jak Jan Dobkowski, w dodatku powszechnie kojarzonego z Łomżą, byłaby dużą atrakcją. Wiele miast szczyci się przecież pochodzącymi z nich artystami, tak jak choćby Sanok, mający w Muzeum Historycznym galerię prac Zdzisława Beksińskiego. Warto więc pomyśleć o takiej inicjatywie również w Łomży, mogącej dzięki niej promować się w kraju i w świecie jako miejsce znaczące we współczesnej sztuce. 

– W Domku Pastora cały czas coś się dzieje – podsumowuje Roman Borawski. – Niedawno zakończyliśmy plener malarski z udziałem 8. artystów z Kazimierza Dolnego, Puław i Warszawy,    tworzących Kazimierską Konfraternię Sztuki. Poznawali i malowali Łomżę, a efekty będą zaprezentowane jesienią w Galerii Pod Arkadami. Mieliśmy też warsztaty ceramiczne w bardzo ciekawej, japońskiej technice raku, polegającej na wypalaniu żywym ogniem. Trwa też letnie kino plenerowe, tak więc zapraszamy na filmy – najbliższy seans odbędzie się w piątek 26. lipca i będzie to komedia romantyczna „Lepiej późno niż później” z Jackiem Nicholsonem i Diane Keaton, a wystawę prac Jana Dobkowskiego można oglądać do końca sierpnia. 

 

Wojciech Chamryk

240308092554.png

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę