Skarga na działalność prezydenta jest zasadna, ale nie było „złej woli”
Trzy rodziny z walącej się miejskiej kamienicy przy ul. Polowej 65 „do zimy” mają znaleźć nowe dachy nad głową. Tak wynika ze składanych im zapewnień. Radni Łomży podczas środowej sesji uznali za zasadną skargę na działalność prezydenta Mariusza Chrzanowskiego „w zakresie zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych”, ale jednocześnie „że opóźnienia w wykwaterowaniu lokatorów (z kamienicy przy ul. Polowej 65) nie wynikają ze złej woli prezydenta”. Z relacji radnych, członków Komisji Rewizyjnej, która taki wniosek przedstawiła, wynika, iż ustalono, że jeśli do zimy nie znajdą się jakieś mieszkania w miejskich lokach, to „miasto” ma im wynająć im mieszkania na wolnym rynku.
Mieszkańcy walącej się kamienicy, która ma ponad 100 lat i nigdy nie była remontowana, są bezsilni i zrozpaczeni. Przed rokiem napisali list błagalny do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, skarżąc się na władze Łomży. Te choć potwierdziły fakty, że warunki życia są tu urągające, skargę formalnie uznały za niezasadną. Po kolejnych miesiącach, obawiając się nadejścia kolejnej zimy, w budynku, który – czego się obawiają - „złoży się jak domek z kart”, napisali kolejny list błagalny, tym razem do wojewody podlaskiego. Przypominają długą historię dopominania się o lokum, w którym nie będzie zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Kamienica, w której obecnie mieszkają jest w tragicznym stanie, co potwierdzają wszyscy miejscy specjaliści. W mieszkaniach występuje grzyb i pleśń, stwierdzono zagrożenie zawalenia się stropów drewnianych, nie ma możliwości dogrzania zajmowanych mieszkań, bo większość lokali jest już pusta. Przypominają, że wielokrotnie zwracali się do prezydenta Łomży i byłej wiceprezydent miasta, ale „nasze rozmowy nie przyniosły skutków, a wręcz przeciwnie, sprawa stanęła w martwym punkcie” - żalą się mieszkańcy wskazując, że za każdym razem otrzymywali taką samą odpowiedź „proszę czekać”.
List błagalny został potraktowany przez służby wojewody jako formalna skarga na działania prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego i skierowały do „załatwienia” przez miejskich radnych. Generalnie wszyscy – także prezydent – wiedzą, że warunki w kamienicy przy ul. Polowej 65 „uniemożliwiają bytowanie w bezpiecznych warunkach”, ale władze miasta twierdzą, że nie mają dokąd przenieść mieszkańców. Rozpatrując sprawę radni z Komisji Rewizyjnej przyjęli zapewnienia, że „prezydent dołoży wszelkich starań, aby do okresu zimowego lokatorzy zamieszkujący w budynku przy ul. Polowej 65 zostali z tego budynku wykwaterowani”.
Z relacji radnych wynika, iż ustalono, że jeśli do zimy nie znajda się dla tych trzech rodzin jakieś mieszkania w miejskich lokach, to „miasto” ma im wynająć mieszkania na wolnym rynku.
Ostatecznie radni miejscy podczas środowej sesji, zgodnie z wnioskiem Komisji Rewizyjnej, skargę na działalność prezydenta uznali za zasadną, ale łącznie z zapisem „że opóźnienia w wykwaterowaniu lokatorów nie wynikają ze złej woli prezydenta”.