„Narodowe Czytanie” w Łomży
Mieszkańcy Łomży ponownie wzięli udział w ogólnopolskiej akcji „Narodowe Czytanie”. Przed siedzibą Miejskiej Biblioteki Publicznej fragmenty „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego czytali – również w języku esperanto – przedstawiciele sejmu, władz miejskich, artyści, literaci, nauczyciele, dziennikarze, bibliotekarze, młodzież i dorośli, łącznie ponad 30 osób. – Już Cyceron powiedział kiedyś, że książka to najlepszy przyjaciel człowieka, a biblioteka to świątynia jego myśli! – mówi jeden z uczestników akcji Emilian Kudyba, ciesząc się, że Łomża jest wśród ponad 2700 miejsc na całym świecie, w których odbywa się w tym roku „Narodowe Czytanie”.
Kiedy w roku 2012 prezydent Rzeczypospolitej Polskiej inaugurował akcję publicznego czytania najwybitniejszych dzieł z kanonu polskiej literatury, nie było jednak aż tak dobrze, bo „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza czytano zaledwie w 59 miejscowościach. Była wśród nich również Łomża, która dzięki tutejszym bibliotekarzom co roku włącza się do tej inicjatywy, nie tylko popularyzującej czytelnictwo, ale też, jak podkreślają organizatorzy, wzmacniającej poczucie narodowej wspólnoty oraz tworzącej więzi między pokoleniami. Było to zauważalne w sobotnie przedpołudnie na ulicy Długiej, gdzie dzieło jednego z mistrzów polskiej prozy czytali i słuchali przedstawiciele kilku pokoleń: od kilkuletnich dzieci, przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 i I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Łomży, aż po emerytów.
– Głównym celem tych spotkań jest promocja czytelnictwa, ale w tym roku jest to również uczczenie jubileuszu 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę – podkreśla Emilian Kudyba. – Jest to również taki wspólnotowy moment, kiedy spotykamy się i czytamy polską klasykę i bardzo się cieszę, że mogę w tym aktywnie uczestniczyć! – Ta akcja jest bardzo ważna – dodaje Romuald Sinoff. – Czytanie jest bardzo ważne i kształcące, bo w książkach jest spisana cała ludzka mądrość. Dlatego z takim zdziwieniem przyjąłem informację, że większość Polaków niczego nie czyta, bo to do niczego dobrego nas nie doprowadzi...
„Przedwiośnie” czytano oczywiście po polsku; z jednym wyjątkiem, bo emerytowany nauczyciel i aktywny esperantysta Henryk Borkowski sięgnął po tłumaczenie książki Żeromskiego język wymyślony przez Ludwika Zamenhofa, pod tytułem brzmiącym w esperanto „Antau prin tempc”, a i okoliczności tego wydarzenia były szczególne.
– To pomysł koleżanki z Białegostoku – wyjaśnia Henryk Borkowski. – Wczoraj przedzwoniła do mnie, że przez znajomą z Łomży przekazuje mi w prezencie „Przedwiośnie”, ale pod warunkiem, że wezmę udział w czytaniu. Dlatego dzisiaj rano pojechałem na osiedle Maria, otrzymałem książkę i przyjechałem od razu tutaj, z nadzieją, że powiedzą: lista zamknięta, nic się nie da zrobić. Okazało się jednak, że bez problemu mogę czytać, zaraz jako drugi po prezydencie Łomży!
Podczas łomżyńskiej odsłony akcji nie brakowało też licznych atrakcji: pieśni patriotyczne wykonywała Kapela Kurpiowska Gminy Łomża, bibliofile i lubiący lekturę w książkowym wydaniu szukali wydawniczych perełek na tradycyjnym kiermaszu, dzieci brały udział w edukacyjnych zajęciach plastycznych, dorośli w konkursach literackich, a kolekcjonerzy ozdabiali swe egzemplarze „Przedwiośnia” okolicznościowym stemplem. Podsumowano też efekty zorganizowanego przez bibliotekę konkursu fotograficznego „Zaczytana Łomża”. Wpłynęło nań dziewięć prac od młodych fotografów: Amelii Wądołowskiej, Bartosza Krawczyka, Jolanty Konopki, Katarzyny Cwaliny, Małgorzaty Głębockiej, Natalii Trzaski, Patrycji Łuby, Piotra Sławińskiego i Zuzanny Krawczyk, a jury w składzie Karolina Skłodowska, Natalia Tułowiecka i Grzegorz Gwizdon oceniło, że wszystkie zasługują na wyróżnienie.
Wojciech Chamryk
