Funkasanki Camp młodych wokalistów i perkusistów
Finałowy koncert tradycyjnie zakończył kolejną edycję warsztatów wokalnych i perkusyjnych w MDK-DŚT. Uczestniczyło w nim 26 perkusistów oraz 12 wokalistów. Prowadzone przez Annę Kaptór i Przemka Starachowskiego z Korzennego Kolektywu zajęcia są ewenementem w skali kraju, bowiem uczestniczą w nich nie tylko potrafiący już śpiewać czy grać, ale też początkujący miłośnicy muzyki. – Nie ma lepszego sposobu na zarażenie młodych ludzi muzyką! – podkreśla Przemek Starachowski, zapowiadając już kolejny cykl zajęć podczas ferii zimowych.
Trudno już sobie wyobrazić wakacje czy ferie w Łomży bez warsztatów przygotowywanych przez Annę Kaptór i Przemka Starachowskiego, znanych nie tylko z odnoszącego coraz większe sukcesy duetu Funkasanki, ale też pedagogów, stosujących w swej pracy autorskie metody i rozwiązania.
Dlatego też podczas tegorocznych wakacji doszło do nietypowej sytuacji, bo warsztaty wokalne i perkusyjne odbyły się dwukrotnie: pod koniec czerwca i pod koniec sierpnia.
– Wychodzimy naprzeciw potrzebom – mówi Przemek Starachowski. – Część osób miała jakieś wyjazdy na początku wakacji, więc kiedy ogłosiliśmy pierwszy termin był żal, że nie będą mogły brać udziału w warsztatach. Ta sytuacja skłoniła nas do tego, żeby zrobić w wakacje dwie edycje warsztatów – dzieciaków było dużo za każdym razem, co jest bardzo fajne!
Warsztatowicze pracowali przez pięć dni. Wokaliści ćwiczyli w grupach młodszej i starszej, perkusiści byli bardziej zróżnicowani, bo byli wśród nich zarówno tacy, którzy usiedli za bębnami po praz pierwszy w poniedziałek, ale też osoby już doświadczone. – Musiał być taki podział, żeby nie było zbyt dużych dysproporcji w umiejętnościach – mówi Przemek Starachowski, mający codziennie zajęcia z młodszą grupą dziecięcą, zaawansowaną z dużą rozpiętością wiekową oraz starszą, ale ze sporą liczbą debiutantów. – Ciekawe jest też to, że część osób przychodzi na warsztaty żeby spędzić ten czas tak towarzysko, z muzyką, ze swoimi rówieśnikami i z nami. Ale później okazuje się, że załapują tego muzycznego bakcyla i bywa, że wkręcają się w granie: zostają na lekcjach, ćwiczą też w ciągu roku szkolnego, a po kilku latach okazuje się, że grają już naprawdę ekstra, a nawet wiążą z tym pewną przyszłość.
Potwierdził to również piątkowy koncert finałowy. Za perkusją klasykę rocka i najnowsze przeboje wymiatali choćby Karina Mieczkowska, Bartosz Ptaszyński, Amelia Masłowska, Michał Szyszko, Wojciech Janikowski czy Szymon Sienkiewicz. Wdzięcznie zaśpiewały młodsze dziewczynki, z których każda miała swój utwór solowy, była też specjalnie przygotowana choreografia.
– To zasługa Zuzanny Gąski, która chodzi też na zajęcia BK Step – mówi Anna Kaptór. – Ułożyła choreografię do swojej piosenki, nauczyła dziewczyny – są wszechstronne. Miałyśmy więcej kroków, ale mała przestrzeń uniemożliwiła nam zaprezentowanie całości.
Pewnie na scenie czuli się już doświadczeni Paula Rafałowska, Anna Franciszkowicz i Tomasz Forenc, ale byli też debiutanci, jak Jakub Gutowski, którego występ zrobił największe wrażenie.
– Talentów naprawdę nie brakuje – zauważa Anna Kaptór. – Jakub sam nie wiedział, że potrafi śpiewać i ma taką fajną barwę głosu. Wszystko tak naprawdę poznał na warsztatach, jestem z niego bardzo zadowolona – to jest naprawdę fajne, kiedy ktoś przychodzi z myślą „chciałem tylko popróbować”, a okazuje się, że naprawdę ma talent i powinien śpiewać!
Nowością podczas finałowego koncertu były też wiązanki piosenek, wykonywanych zarówno przez wokalistów, jak i przez perkusistów. – Zależało nam na tym, żeby dzieci nauczyły się współpracować w grupie, współtworzyć coś razem – mówi Anna Kaptór. – Solista plus chórki to praca grupowa, każdy musiał myśleć o tym, żeby dobrze się spisać i nie zepsuć występu koleżance czy koledze, grając razem też można się więcej nauczyć. – Te medleye są fajną odmianą – dodaje Przemek Starachowski. – Wcześniej trochę się tego baliśmy, ale okazało się, że jest fajna dynamika, więcej się dzieje – będziemy to kontynuować.
Kontynuacji doczekają się też same warsztaty, tym bardziej, że w przyszłym roku odbędzie się jubileuszowa edycja we wzbogaconej odsłonie edukacyjno-koncertowej.
– 10 warsztaty mamy w planach na pierwszy tydzień przyszłorocznych ferii – zapowiada Przemek Starachowski. – Mamy duże plany i chyba wiemy jak je zrealizować, bo to jest kwestia dofinansowania tego wszystkiego, ale podzielimy to na kilka paneli: edukacyjny, koncertowy i koncert finałowy, a każdy z nich chcielibyśmy sfinansować z różnych źródeł. Liczymy na to, że w końcu dołoży się miasto, w końcu dołoży się województwo, że oprócz tych gratulacji i oklasków po tym co robimy uda nam się też to wszystko finansowo wspólnie dopiąć, dzięki czemu ferie w Łomży będą ciekawsze.
Wojciech Chamryk