Wakacje z Panem Bogiem w górach, nad rzekami i nad jeziorami
- Prowadziłem w wakacje rekolekcje dla młodzieży po 6. klasie szkoły podstawowej i pozytywnie mnie zaskoczyli ci młodzi, że jeszcze wierzą w ideały, w życie skromne, bez blichtru i gonitwy za bogactwem, że wierzą w czystość, że nie uganiają się za dziewczynami i chłopakami, zapatrzeni w ekran telewizora albo komputera – mówi ksiądz Dariusz Niewiński, od 10 laty zajmujący się pracą dla formowania ducha w Ruchu Światło Życie. Organizator turnusów w okolicach Zakopanego i w Tatrach dla 520 dzieci i nastolatków z Diecezji Łomżyńskiej, w tym około 80 z Łomży, uważa, że można formację chrześcijańską połączyć z budowaniem wspólnoty humanistycznej; wypoczynek i poznanie przyrody z modlitwą i zbliżaniem się ku Bogu. Inicjatyw Kościoła w wakacje jest więcej.
Poprowadzenie 15-dniowych rekolekcji dla dzieci i młodzieży, jak zrobił ks. Dariusz Niewiński, to – używając jego słów – obciążenie i odpowiedzialność. Światło Życie miało turnusy w Diecezji: w Myszyńcu, Nowogrodzie i Cieciorach, oraz w regionie tatrzańskiego Zakopanego: Biały Dunajec i Gliczarów Górny. - Robiliśmy po najniższych kosztach: z transportem, wyżywieniem, noclegiem i programem za 880 zł od uczestnika, wielu się zastanawiało, czy to w ogóle możliwe – uśmiecha się diecezjalny moderator Ruchu od 6 lat. Oprócz codziennej mszy św., spotkań w 5 – 6-osobowych grupach dyskusyjnych, konferencji i modlitw, były wyprawy otwartych oczu – codzienne spacery i wędrówki z zadaniami, obserwowaniem przyrody, zachwytem nad pięknem stworzenia, szukaniem wody czy patrzeniem tylko w prawo, aby uniknąć chaotycznego napływu wrażeń i ćwiczyć ducha i ciało w samodyscyplinie postępowania. W czarnej Górze 40 osób dorosłych odbywało rekolekcje wakacyjne: młodzież pracująca, studenci i samotni dorośli wzrastali i rozmyślali o życiu w wierze.
- Coraz więcej ludzi chce swoją wiarę, wyniesioną z rodzinnego domu, przeżywać na serio, nie w sposób niedzielny, ograniczony do pójścia na mszę św. do pobliskiego kościoła – zauważa ksiądz Jacek Czaplicki, przewodniczący wydziału duszpasterstwa ogólnego w Kurii łomżyńskiej. - Biorą się za swoje życie, poglądy, działania radykalnie. Angażują się w przeżywanie codziennej mszy św., działalność w radach parafialnych, zostają animatorami do bierzmowania, organizują też pomoc dla uboższych parafian i na rzecz parafii. Takie wzrastanie w wierze jest dla Kościoła niezwykle cenne, ubogaca go duchowo i wzmacnia strukturalnie. Parafia dla ludzi umocnionych staje się ich domem.
Wakacyjne formowanie ducha w połączeniu z wypoczynkiem, rekreacja i zabawa odbywa się także w Ośrodku Caritas w Ptakach koło Nowogrodu, gdzie na 10-dniowych turnusach oddychać mogło leśnym powietrzem nad Pisą około 2 i pół tysiąca dzieci z uboższych rodzin w diecezji. - Zachęcali do tego rodziców księża proboszczowie, dobrze znający potrzeby i problemy rodziny w parafiach – przedstawia metodę rekrutacji ks. Jacek Czaplicki. - Oprócz tego, parafie same organizują wakacje z Panem Bogiem na swoim terenie, zwykle od tygodnia do 10 dni, np., w Zambrowie, Wyszkowie czy Ostrowi Mazowieckiej. Swoistą nowością są rekolekcje wakacyjne dla dorosłych, specjalnie na ten wyjątkowy czas biorących urlopy. Wspólnotowe, modlitewne i refleksyjne spędzanie czasu w lipcu i sierpniu, zaproponowała, m.in., Gloriosa Trinita – ruch ewangelizacyjny ochrzczonych, aby przywrócić życiu wymiar pogłębionego wiarą. Podobnie ruch charyzmatyczny Odnowy w Duchu Świętym, Kościół Domowy – przywrócenie właściwszych relacji w życiu małżeńskim, wspólnota katedralna Theoforos – według księdza Czaplickiego, to może być łącznie ok. 2 – 3 tysięcy ludzi w całej Diecezji Łomżyńskiej. - Ludziom potrzebny jest nowy zapał i znajdują go w wakacje w Bogu.
Mirosław R. Derewońko