Premiera Teatru Aktywnego „Dwie połowy” w MDK - DŚT
- Przekaz najnowszego spektaklu jest bardzo pozytywny: mimo sprzeczności między ludźmi i mimo wielu przykrości, możemy cieszyć się z wielu rzeczy na świecie, jeśli będziemy słuchać, co mówią nam i serce, i rozum – komentuje śpiewająca kunsztowną pieśń o niemożności ucieczki od własnej „zakochanej” pamięci Katarzyna Borkowska. Trzy kwadranse zajęła kilkunastu aktorom opowieść o spotkaniu, rozstaniu, odnalezieniu się na powrót dwojga czy dwóch tytułowych połówek. Reżyser Teatru Aktywnego Joanna Klama sięga po szybko zmieniające się sceny plastyczne i moce muzyki.
Treść sztuki „Dwie połowy” najlepiej przedstawi sama autorka, która skorzystała ze środków teatru plastycznego, jak teatr cieni - postaci na białym ekranie; długie różnobarwne pasy prześwitujących materiałów, mogących symbolizować rozkołysane emocje, i olbrzymie płachty przezroczystej folii, za którymi kłębią się uczucia, sny, wizje, może marzenia... „On jest aktywny, ona wrażliwa, on lubi osiągnięcia, a ona zabawę, on walczy, ona odpuszcza. Mają odmienne pragnienia, inaczej stawiają czoło rzeczywistości, ale jedno nie może istnieć bez drugiego. Tylko ich wzajemne oddziaływanie może być przyczyną zmiany i rozwoju duszy...”. Teatr Aktywny zaprosił na „symboliczną autorską opowieść o żeńskim i męskim aspekcie natury wszechrzeczy”, ażeby „mówić obrazem, muzyką i emocjami”. - W spektaklu dziewczynę (Agnieszka Żyjewska) porzuca chłopak, który dopiero po tej stracie uświadamia sobie wartość związku – kontynuuje Katarzyna Borkowska, śpiewająca czysto i silnie „głosem serca” na ludową nutę o zapomnieniu siostry i brata, matki i ojca, ale nie ukochanej osoby. - W życiu również często jesteśmy mądrzy po szkodzie, gdy na odtrąconą miłość za późno...
W akcji wielobarwnego, mieniącego się stylami muzycznymi od delikatnego fortepianu i anielskich chórów po mocne rockowe i heavymetalowe brzmienia, pojawia się kilka wyrazistych postaci: faun zwiewny w ogrodzie lub na balu życia (Bartosz M. Dzwonkowski), królowa snów i marzeń sennych (Aleksandra Grądzka), zły duch - mężczyzny, uwodziciela, szatana...? - pod parasolem i zwiewnym płaszczem meduzy (Wiktor Możarowski) i odnaleziony po pełnej surrealistycznych przygód odysei, włącznie z pojawieniem się czarnego, wielonogiego potwora, wybranek (Szymon Durczyński). Nie warto mnożących się niedopowiedzeń dookreślać, aby nie podpowiadać widzom, o co chodziło, ale i nie odbierać im interpretacji. Oto przykład: wokół zamkniętej skrzyni krążą w tańcu młodzieńcy z gołymi stopami. Jeden z nich – wybranek - zepchnie rywali i wyjmie maskę. Aktora czy potwora...?
Mirosław R. Derewońko
„Dwie połowy” (Teatr Aktywny; 25. czerwca 2016). Reżyseria: Joanna Klama. Światło: Janusz Wiszowaty. Obsada: Katarzyna Borkowska, Wiktoria Dąbkowska, Szymon Durczyński, Bartosz Maciej Dzwonkowski, Aleksandra Grądzka, Paulina Grądzka, Klaudia Mieczkowska, Iwona Mocarska, Wiktor Możarowski, Konrad Pikuliński, Jakub Sadowski, Luiza Sutkowska, Aleksandra Szczyglewska, Karol Tyszka, Marta Zapert, Aleksandra Żochowska, Agnieszka Żyjewska.