Słowo od prezesa
11 listopada 2003 roku nasze Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej będzie miało 45 lat. Spróbujmy choć na chwilę wejść w atmosferę pamiętnego spotkania w mieszkaniu prof. Edwarda Ciborowskiego przy ul. Prezydenckiej 11 w Warszawie, właśnie 45 lat temu. Spróbujmy czytać w sercach 20. ludzi, których tam zgromadził łomżyński zew. Życiowe koleje losu rzuciły ich z dala od Narwi, ale „to miasto z czerwonym dachem Katedry” ciągle burzyło im myśli, podnosiło ciśnienie krwi, kołatało sercami. Czy bez tego „rozwichrzenia” byłoby dzisiaj Towarzystwo? Mimo, że przecież potem były „bruzdy nieporozumienia, które boleśnie raniły wrażliwą tkankę miłości rodzinnej, wieloletnie przyjaźnie i więzi społeczne” – jak pisała Halina Miroszowa – to przecież dziś mamy naprawdę powody do satysfakcji.
Myślę, że będzie okazja, by o tym porozmawiać, właśnie 11 listopada 2004 roku w Łomży. Spotkamy się – mam szczerą nadzieję – na uroczystym plenarnym posiedzeniu Zarządu Głównego, by wspomnieć twórców Towarzystwa, a także wszystkich, których los na zawsze już wyrwał z naszego grona. Planujemy nowe przedsięwzięcia, bo przecież mamy jeszcze tak wiele do zrobienia.
To naprawdę radosna rocznica: jesteśmy, jak zawsze razem przy tak drogiej nam Ziemi Łomżyńskiej. To trudny do przecenienia skarb.
Zygmunt Zdanowicz
Prezes ZG TPZŁ
Myślę, że będzie okazja, by o tym porozmawiać, właśnie 11 listopada 2004 roku w Łomży. Spotkamy się – mam szczerą nadzieję – na uroczystym plenarnym posiedzeniu Zarządu Głównego, by wspomnieć twórców Towarzystwa, a także wszystkich, których los na zawsze już wyrwał z naszego grona. Planujemy nowe przedsięwzięcia, bo przecież mamy jeszcze tak wiele do zrobienia.
To naprawdę radosna rocznica: jesteśmy, jak zawsze razem przy tak drogiej nam Ziemi Łomżyńskiej. To trudny do przecenienia skarb.
Zygmunt Zdanowicz
Prezes ZG TPZŁ