Autorytety i celebryci
Prof. Andrzej Strumiłło, dr Jolanta Żółtowska i dr Jan Socha to laureaci 24. edycji Konkursu o Nagrodę i Medal Zygmunta Glogera. W Auli II LO w Łomży odbywają się uroczystości glogerowskie, organizowane przez Stowarzyszenia Prasoznawcze Stopka. Tradycyjnie towarzyszy im sesja naukowa, tym razem pod tytułem „Plaga celebrytów”. - Gratulujemy finezji słowa i odwagi myślenia – mówił profesor Janusz Tazbir, dziękując redaktorowi Stanisławowi Zagórskiemu, prezesowi „Stopki” za cenny i aktualny temat do intelektualnych rozważań.
W organizowanym przez „Stopkę” od 1983 roku konkursie nagradzani są badacze, twórcy i animatorzy kultury oraz działacze polonijni. Grono jego laureatów liczy prawie 180 osób, a do listy laureatów co roku dopisywane są kolejne nazwiska wybitnych przedstawicieli polskiej nauki oraz działaczy kulturalnych i społecznych. Tym razem Kapituła pod przewodnictwem prof. Janusza Tazbira, pierwszą nagrodę przyznała „za wielowątkową twórczość artystyczną i promowanie wartości łączących środowiska i narody” profesorowi Andrzejowi Strumiłło z Maćkowej Rudy na Suwalszczyźnie.
Nagroda drugiego stopnia przypadła dr Jolancie Żółtowskiej z Legionowa i dr Janowi Socha z Warszawy. Przyznano także trzy wyróżnienia: dr Helenie Krasowskiej z Warszawy, Janowi Borkowskiemu z Redcza Krukowego na Kujawach i Jerzemu Brzozowskiemu, dyrektorowi Muzeum Okręgowego w Suwałkach.
Dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury nagrody mają także znaczący wymiar finansowy – do 15 do 5 tys zł.
Plaga celebrytów
W związku z sesją glogerowską w Łomży odbywa się sesja naukowa pt. „Plaga celebrytów”. To też temat konkursu i prac jakie napłynęły do Stopki i złożyły się na opublikowaną w związku z uroczystościami książką pod redakcją Włodzimierza Pessela i Stanisława Zagórskiego.
- Celebryta to ktoś znany z tego, ze jest znany – prof. Janusz Tazbir, przytaczając jedną z definicji celebryctwa.
Profesor ocenia, że poro wspólnego mają oni z bohaterami zasiadającymi ongiś na Olimpie.
- Celebryci dnia dzisiejszego przypominają „półbogów” ze wszystkimi ludzkimi wadami i ułomnościami. Ale mimo oczywistych wad, jakie ci „półbogowie” mają, mimo że czasami radykalnie nie podzielamy ich zdania, głośno tego nie powiemy – mówił profesor Tazbir.