Lutosławski wciąż pamiętany
Utwory Witolda Lutosławskiego oraz cenionych przez niego kompozytorów zabrzmiały w czasie inauguracji sezonu artystycznego 2013/2014 łomżyńskiej Filharmonii Kameralnej. Orkiestrę poprowadził włoski dyrygent Giuseppe Bruno, zaś solistami byli: jego rodaczka, saksofonistka Valentina Renesto oraz tenor Rafał Żurakowski. – Witold Lutosławski to jeden z najwybitniejszych kompozytorów w historii muzyki – podkreśla Giuseppe Bruno. – Tym bardziej się cieszę, że mogłem wykonać jego utwory w Łomży, ze znakomitą orkiestrą noszącą jego imię!
Koncert „Lutosławski In Memoriam” miał dwie odsłony. W południe odbył się występ w ramach IX Międzynarodowego Festiwalu Kameralistyki Sacrum et Musica. Koncert wieczorny, ze znacznie bogatszym repertuarem, zainaugurował zaś nowy sezon artystyczny łomżyńskich filharmoników pod batutą Giuseppe Bruno.
– To moja trzecia wizyta w Polsce, wcześniej dyrygowałem w Kaliszu i Radomiu – mówi Giuseppe Bruno. – W Łomży jestem pierwszy raz i bardzo mi się tu podoba. Tym bardziej, że bardzo dobrze oceniam pracę orkiestry. Macie tu zespół o dużych tradycjach, złożony z wyśmienitych muzyków, z którymi bardzo dobrze mi się pracowało. Bo w orkiestrze nie jest ważna jej wielkość, ale jakość pracy muzyków.
– To bardzo mili ludzie! – dodaje Valentina Renesto. – Profesjonalni pod każdym względem, precyzyjni, pełni pasji i miłości do muzyki. A takie podejście też jest mi bardzo bliskie!
Program koncertu wypełniły przede wszystkim utwory Witolda Lutosławskiego, wybrane z różnych okresów jego twórczości: inspirowane muzyką ludową „Tańce polskie” i „5 melodii ludowych” oraz utwory z udziałem śpiewaka.
– Utwory Lutosławskiego nie są obecnie zbyt popularne we Włoszech, znacznie bardziej znany jest Penderecki czy Szymanowski – wyjaśnia Giuseppe Bruno. – Oczywiście Lutosławski jest u nas doceniany jako bardzo ważny kompozytor, ale Włosi są za bardzo przyzwyczajeni do Wagnera i Verdiego, by miało się to szybko zmienić. Dlatego niezbyt często miewam okazję dyrygować utworami Lutosławskiego. Wykonywałem je jeszcze jako student na przełomie lat 70. i 80. Już wtedy zachwyciła mnie ich odmienność i oryginalność.
Piosenki „Ptasie plotki” i „Spóźniony słowik” oraz rozbudowany utwór „Paroles tissees” zaśpiewał z towarzyszeniem orkiestry tenor Rafał Żurakowski.
– Były to jakby skrajne przykłady twórczości Lutosławskiego – mówi Rafał Żurakowski.
– Z jednej strony piosenki dedykowane dzieciom, aczkolwiek zawsze można w nich znaleźć coś nowego, chociażby ze strony aktorskiej. – Z drugiej zaś „Paroles tissees” – utwór, który nastręczał pewnych trudności, był dla mnie wyzwaniem, ponieważ z tego rodzaju muzyką nie spotykamy się często.
Valentina Renesto zaprezentowała się w Koncercie na saksofon i orkiestrę smyczkową op. 109 Aleksandra Głazunowa oraz Adagio i Allegro op. 70 Roberta Schumanna.
– Zaczęłam grać na saksofonie w bardzo młodym wieku i uwielbiam go do dnia dzisiejszego – mówi Valentina Renesto. – A ponieważ to bardzo młody instrument (powstał w XIX wieku – red.), preferuję utwory kompozytorów współczesnych, bo uważam, że brzmienie saksofonu jest bardzo odpowiednie do wykonywania takiej muzyki. Oczywiście nie znaczy to, że nie gram utworów z innych epok, bardzo lubię na przykład muzykę XVIII w. czy romantyczną, ale czuję się bardziej komfortowo grając współczesne kompozycje.
– Bardzo pozytywnie oceniam fakt, że w Polsce trawa Rok Lutosławskiego, bo to niezwykle ważna inicjatywa popularyzująca wspaniałą muzykę – dodaje Giuseppe Bruno. – Muzyka bowiem musi być wydawana na płytach i wykonywana na koncertach – dzięki temu przecież żyje!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk