„Ojczyzna” skarży linię 400kV Ełk - Łomża
Stowarzyszenie Ekologiczne „Ojczyzna”, z siedzibą w Świdnicy, wniosło odwołanie od decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku ustalającej środowiskowe uwarunkowania dla przedsięwzięcia polegającego na budowie napowietrznej dwutorowej linii elektroenergetycznej 400kV Ełk – Łomża. - Generalnie są przeciwko. Twierdzą, że linia będzie szkodziła ludziom – komentuje wniesienie odwołania Lech Magrel dyrektor RDOŚ w Białymstoku.
Napowietrzna dwutorowa linia elektroenergetyczna 400kV Ełk - Łomża, ma mieć ok. 85 km długości i wytyczona głównie przez tereny rolnicze i generalnie z dala od zabudowań mieszkalnych. Inaczej będzie w okolicach Łomży, gdzie linia zbliży się do zabudowań przechodząc przez Narew pomiędzy wsiami Rakowo-Czachy i Rakowo- Boginie po północnej stronie doliny Narwi i pomiędzy Rybnem a Pniewem po południowej bu dojść do planowanej za Podgórzem nowej stacji kV400 Łomża. W jej „pasie technologicznym” o szerokości 70 m znajduje się budynek mieszkalny i domek letniskowy, które ze względu na spodziewane przekroczenia norm hałasu i pola elektrycznego zaleca się aby inwestor wykupił.
Odwołanie świdnickiego SE „Ojczyzna” od decyzji środowiskowej RDOŚ w sprawie linii 400kV Ełk – Łomża, to pierwszy przejaw działania stowarzyszenia w regionie. SE „Ojczyzna” powstało w 2006 roku i początkowo działało jedynie w Świdnicy i okolicy. Jak czytamy w statucie celem Stowarzyszenia jest szeroko pojęta działalność na rzecz ludności i środowiska w tym ochrona przed budową i eksploatacją nadajników nadmiernego promieniowania elektromagnetycznego (PEM) czyli m.in. stacji bazowych i przekaźników telefonii komórkowej, oraz ochrona ludności przed nadmierną indukcją magnetyczną od technicznych źródeł prądu niskiej częstotliwości 50 Hz jakimi są m.in. linie przesyłowe wysokiego napięcia.
Lech Magrel dyrektor RDOŚ w Białymstoku zapewnia, że odwołanie SE „Ojczyzna” nie powstrzyma prac nad budową linii Ełk – Łomża, bo wydana na początku lipca decyzja środowiskowa ma rygor natychmiastowej wykonalności.
- Inwestor, Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA może dalej prowadzić wszelkie procedury, a odwołanie będzie prowadzone swoją drogą – mówi Magrel.