38 milionów zł na osiem kilometrów ulic i jeden „klik”
Zamiast przecinania wstęgi na którymś z ośmiu kilometrów zbudowanych lub wyremontowanych ulic w Łomży, marszałek podlaski Jarosław Dworzański, członek zarządu województwa Jacek Piorunek i prezydent Mieczysław Czerniawski nacisnęli myszkę komputerową na finał prezentacji zakończonego projektu „Usprawnienie drogowych połączeń regionalnych w granicach Łomży”. Potem wybrali się na objazd trasy żółtym autobusem.
Uroczystość odbyła się w szczelnie wypełnionej gośćmi sali łomżyńskiego ratusza. W pierwszej części miała charakter wykładu podsumowującego inwestycję, poprowadzonego przez Andrzeja Karwowskiego, naczelnika wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego. Oprócz radnych, urzędników i dziennikarzy, przysłuchiwali się mu szefowie firm, prowadzących przez ostatnie półtora roku duże budowy i remonty w obrębie alei Józefa Piłsudskiego i alei Legionów oraz ulicy Spokojnej. To, co podczas prac drogowych było ślamazarne i nieznośne, teraz cieszy kierowców, bo bardzo usprawniło jazdę po mieście i przez Łomżę.
- Przygotowanie tej ważnej i dużej inwestycji trwało trzy lata, od roku 2007, a jej realizacja półtora roku – przypomniał naczelnik Andrzej Karwowski. - Na całość złożyło się osiem zadań, których całkowita wartość wyniosła 37 mln 954 tys. 468 zł, z czego 83 procent stanowiło dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego: 31 mln 525 tys. zł.
Za prawie 38 mln zł udało się przebudować 7 740 m dróg, w tym 2, 44 km ulic wojewódzkich i 4, 35 km ulic powiatowych. Prace obejmowały, m.in., remonty i przebudowę al. Piłsudskiego od Spokojnej do Legionów i Szosy Zambrowskiej; przebudowę ronda Solidarności przy Zawadzkiej; przebudowę Legionów od pl. Kościuszki do Piłsudskiego ze skrzyżowaniami przy Polowej, Skłodowskiej-Curie, Sikorskiego, Dworcowej i Mickiewicza; przebudowę Legionów do Przykoszarowej, Poznańskiej i Szosy do Mężenina aż do granic miasta; przebudowa Spokojnej od Wojska Polskiego do Piłsudskiego i wreszcie budowa Spokojnej od Piłsudskiego aż do Legionów.
Prezydent Czerniawski podziękował marszałkowi i zarządowi województwa za dotychczasowe wspieranie Łomży, ale zaraz też dodał, że przebudowy i rozbudowy wymagają jeszcze dwie ulice w Łomży: Szosa do Mężenina od Legionów do granicy miasta i Sikorskiego od Nowogrodzkiej do Wojska Polskiego i od Szosy Zambrowskiej do mostu Hubala. Planowany koszt to blisko 28, 5 mln zł, z czego nawet 90 proc. ma pochodzić z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, czyli 25 mln 610 tys. zł.
Marszałek Jarosław Dworzański na wstępie swojej wypowiedzi odniósł się do tragedii, jaka wydarzyła się w Łomży – mając na myśli zamordowanie wiceprezydenta Krzysztofa Choińskiego – i złożył „wyrazy ubolewania, szczególnie rodzinie”. Natomiast ucieszył się z przybycia prezydenta Łomży w latach 2002-2010 Jerzego Brzezińskiego, w obecności b. wiceprezydenta Marcina Sroczyńskiego: - Myślę, że samorządowcom jest potrzebny szacunek, kiedy dla nas pracują i kiedy już dla nas nie pracują. Wierzę, że Jerzy Brzeziński może w Łomży chodzić z podniesioną głową. Ludzka podłość jest niezmierzona, jak i Miłosierdzie Boże.
Prezydent również podziękował swemu poprzednikowi Jerzemu Brzezińskiemu: - Twój początek, twoje dzieło my uwieńczyliśmy.
Marszałek zwrócił uwagę na fakt, że inwestycję „otworzyliśmy, ale nie poświęciliśmy”, na co prezydent zareagował natychmiast, że „nasz biskup nominat jest jeszcze w Rzymie, w Watykanie”.
Obaj podziękowali członkowi zarządu województwa Jackowi Piorunkowi za wytrwałe i skuteczne starania o proporcjonalne do rangi Łomży finansowanie jej potrzeb. Jacek Piorunek z kolei przypomniał, że do tej pory miasto otrzymało ok. 150 mln zł z RPO na, m.in., budowę stadionu, basenu, Muzeum Północno-Mazowieckiego i Muzeum Diecezjalnego, sali widowiskowej Szkół Katolickich i bulwarów nadnarwiańskich.
Przed wyjazdem miejskim autobusem (zakupiono ich w tym roku 22, w połowie ze środków RPO) na wycieczkę trasą drogowych inwestycji, marszałek otrzymał od prezydenta lokalną monetę, srebrnego jantara, i okolicznościową dwuzłotówkę NBP z symbolami Łomży. Na szczęście.
Mirosław R. Derewońko
