Mordercy z meliny?
Do śmiertelnego pobicia byłego wiceprezydenta Łomży, Krzysztofa Choińskiego, doszło najprawdopodobniej na melinie przy ul. Kwadratowej. To miejsce dobrze znane policji. Drewniany domek jeszcze wczoraj został zabezpieczony przez śledczych. Na chodniku widać ślady krwi. Wiceprezydent we wtorek wieczorem pieszo wracał do swojego domu, który jest w pobliżu tej meliny. Według naszych nieoficjalnych informacji mógł zostać tam zaciągnięty przez sprawców. Wcześniej miał interweniować w sprawie tej meliny. Dziś śledczy z łomżyńskiej prokuratury zaczęli przesłuchiwanie zatrzymanych wczoraj czterech mężczyzn podejrzewanych o zabicie byłego wiceprezydenta Łomży.
Przesłuchanie pierwszego z czterech mężczyzn podejrzewanych o zabójstwo byłego wiceprezydenta zaczęło się jeszcze przed południem. Na początku prokurator Janusz Sobieski, naczelnik wydziału śledczego, przesłuchiwał najmłodszego z zatrzymanych - 23-latka. Przesłuchanie to trwało ponad trzy godziny. Po nim do siedziby Prokuratury Okręgowej w Łomży przywieziono kolejnego z podejrzewanych. Jak mówiła dziennikarzom prokurator Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży, dopiero po przesłuchaniach wszystkich czterech zatrzymanych mężczyzn prokurator podejmie decyzję o środkach zapobiegawczych.
- Najprawdopodobniej będą to wnioski do sądu o tymczasowe aresztowanie – mówiła prokurator Kudyba zwracając uwagę iż mało prawdopodobnym jest, by zostały one sformowane jeszcze dzisiaj.
Przypomnijmy, zmasakrowane ciało byłego wiceprezydenta Łomży znaleziono w środę po południu na łąkach przy Narwi, w okolicach wsi Rybno, ok. 12 km od Łomży. Sekcja zwłok wykazała, że prawdopodobną przyczyną śmierci był uraz wielonarządowy spowodowany szeregiem uderzeń narzędziem tępym, niecharakterystycznym, w okolice twarzy, klatki piersiowej i jamy brzusznej.
Wczoraj w związku z tym zabójstwem policjanci zatrzymali czterech mieszkańców Łomży wieku od 23 do 43 lat. Wszyscy podejrzewani są o dokonanie zabójstwa. Jak podaje Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy KWP w Białymstoku, dotychczasowe wstępne ustalenia policji wskazują, że „sprawcy w jednym z domów na terenie Łomży dotkliwie pobili swoją ofiarę, a następnie wywieźli go samochodem kilkanaście kilometrów dalej. Konającego bez udzielenia pomocy porzucili na łące koło Rybna”. Według słów Baranowskiego, do zdarzenia doszło najprawdopodobniej na tle rabunkowym.