Rozwój trzeciego sektora, a rozwój miasta.
Od wielu lat powtarza się jak mantrę, że w Łomży nic się nie dzieje. W ostatnich miesiącach pojawiło się w mieście nowe zjawisko, a mianowicie imprezy organizowane oddolnie, przez stowarzyszenia, fundacje, czy też mniej sformalizowane grupy ludzi. W Łomży pojawili się ludzie, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i ożywić nasze miasto. Wydaje się więc słusznym krokiem ze strony samorządu pomóc osobom które chcą wzbogacić życie kulturalne w mieście.
Z dużą radością i wielkimi oczekiwaniami przyjąłem informację, że w Łomży będzie osoba odpowiedzialna za kontakty z organizacjami pozarządowymi. Przykład innych miast ukazuje, że dobra współpraca organizacji pozarządowych i samorządu przynosi bardzo dobre rezultaty, tworząc nowe rozwiązania zaistniałych problemów.
Pierwszym krokiem, jaki powinno podjąć miasto, jest pomoc w formalizowaniu luźnych grup mieszkańców Łomży, chcących działać na rzecz miasta. Zakładanie stowarzyszeń czy też fundacji nie należy do najłatwiejszych. Tutaj mógłby pomóc samorząd: porady prawne, ukierunkowanie, pomoc w znalezieniu lokalu. Od razu powstaje pytanie, dlaczego formalizować nieformalne grupy? Powód jest prosty - dzięki sformalizowaniu działalności organizacja może starać się o granty, a tym samym może działać skuteczniej i efektywniej na rzecz miasta. Jasny statut oraz cele, jakie stawia sobie fundacja lub stowarzyszenie wpływa również na profesjonalizację organizacji, zarazem jasno wskazując na cele jakie chce osiągnąć dana organizacja, czy też w jakim obszarze działać.
Przykłady z innych miast wskazują, że dobrym pomysłem jest przyznawanie grantów dla organizacji pozarządowych przez samorząd. Oczywiście w drodze konkursów, według jasnych kryteriów wyboru. Dzięki temu zabiegowi osoby kreatywne, z ciekawymi pomysłami dostają szanse na realizację swoich pomysłów, co ożywia miasto. Przykładów miast stawiających na kreatywność, otwartość, wielokulturowość jest coraz więcej: Wrocław, Lublin czy też pobliski Białystok. Jak ważna jest oferta kulturalna pokazuje bój, jaki stoczyły miasta o miano Europejskiej Stolicy Kultury. Skoro w Łomży mamy osoby z pomysłami i chęciami do działania, to dlaczego nie wykorzystać ich energii, pomysłowości i entuzjazmu?
Ciekawym pomysłem jest też utworzenie Centrum Wolontariatu. Organizując Dzień Uchodźcy Fundacja „Ocalenie” nie zrobiłaby tego bez pomocy wolontariuszy i wolontariuszek. Podobnie wiele działań organizowanych przez MOPS bez pomocy wolontariackiej miało by mniejszy zakres oddziaływania. W Łomży jest wiele osób, które chciałyby pomagać innym. Często jednak nie wiedzą, w jaki sposób i gdzie mogliby pomóc. Jedno miejsce skupiające oferty rożnych organizacji, organizujące szkolenia i promujące wolontariat byłoby bardzo pomocne.
Powstawanie nowych organizacji pozarządowych w mieście powoduje rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Ludzie skupieni wokół pomysłu, czy idei zaczynają świadomie kreować otaczającą ich rzeczywistość. Zdaję sobie sprawę, że w tak krótkim tekście nie sposób rozważyć wszystkich kwestii dotyczących trzeciego sektora w mieście. Mam jednak nadzieję, że będzie to początek dyskusji o tym, w jaki sposób rozwijać społeczeństwo obywatelskie w Łomży.
Kamil Kamiński
