Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Romanse wokalne” Jacka Szymańskiego

Główne zdjęcie
Jacek Szymański i Ryszard Rembiszewski

Tenor Jacek Szymański - inicjator i dyrektor artystyczny Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo – Łomża wystąpił drugim dniu jego 18. edycji w auli II LO w Łomży. Artysta wykonał repertuar ze swej płyty „Romanse wokalne”, autorstwa polskiego kompozytora Michała Kleofasa Ogińskiego. Soliście towarzyszyła na fortepianie Anna Mikolon, zaś słowo wiążące wygłosił Ryszard Rembiszewski. Koncert został przyjęty z wielkim aplauzem przez licznie zgromadzoną publiczność. - Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony – podsumowuje koncert Jacek Szymański. - Dzisiaj to była specjalizacja akrobatyki wokalnej, bo utwory Ogińskiego nie są łatwe. Tym bardziej cieszę się z takiego odbioru tej pięknej, polskiej muzyki, często opartej na rytmach ludowych.

Ryszard Rembiszewski
Ryszard Rembiszewski
Dariusz Wójcik
Dariusz Wójcik
Pełna aula im. Hanki Bielickiej w II LO
Pełna aula im. Hanki Bielickiej w II LO
Anna Mikolon i Jacek Szymański
Anna Mikolon i Jacek Szymański
Jacek Szymański
Jacek Szymański
Pełna aula im. Hanki Bielickiej w II LO
Pełna aula im. Hanki Bielickiej w II LO

Na sali dla widowni zabrakło miejsc - dostawiono kilkadziesiąt krzeseł, otwarto balkon, ale mimo tego wielu melomanów musiało zadowolić się miejscami stojącymi...

Był to właściwie pierwszy koncert promujący najnowszą, dopiero co wydaną płytę Jacka Szymańskiego pt. „Romanse wokalne” z utworami Michała Kleofasa Ogińskiego. Na program koncertu złożyły się  niemal wszystkie utwory z płyty „Romanse wokalne”, między innymi: „Czasem rzecz błaha”, „Zamilcz ach zamilcz”, „Piękna pani”, „Wspomnienia”, „Zwiędłe róże”, „Przebudzenie”, „Przy boku twym”, „Jesienny dzień”, „Rodzinna wieś”. Na bis zabrzmiały zaś romanse z tekstami francuskimi – „Sun un rien” i „Falait- il me guerir”. Na płycie było słychać w nich klawesyn, w czasie koncertu partie tego instrumentu wykonała pianistka.
- Anna Mikolon to wspaniała pianistka, z którą uwielbiam pracować – ocenia Szymański. - Wiele oper zrobiliśmy razem dzięki Ani. Jest bowiem wielu pianistów – z tytułami, w akademiach muzycznych, ale nikt nie chce nagrywać! A Ania zawsze się podejmuje. Dlatego tak się staram, proszę, by do Łomży przyjeżdżali najlepsi. Tacy właśnie przyjeżdżają i są tego efekty.
Utwory śpiewane przez Szymańskiego dopełniała poezja miłosna, recytowana przez Dariusza Wójcika i Ryszarda Rembiszewskiego. Jeden z wierszy - „Rozmowa liryczna” – Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego -  okazał się zaś zabawnym dialogiem pomiędzy Anną Mikolon a Rembiszewskim.
Bardzo ciekawa jest geneza sięgnięcia po utwory Ogińskiego przez Jacka Szymańskiego: - moja profesorka, śp. Halina Mickiewiczówna pchnęła moją rękę – ja wierzę w duchy – w stronę odpowiednich nut – wspomina artysta. Otworzyłem ten wyciąg fortepianowy, zbiór romansów i na pierwszej stronie czytam napisaną przez nią dedykację: „kochany Jacusiu Nie trzeba, abyś tyle romansów, ile tutaj jest, przeżył. Ale śpiewać je trzeba tak, jakbyś je przeżył. Oddana Ci sercem całym Twój pedagog Halina Mickiewiczówna”. To był znak dla mnie, że muszę nagrać romanse Ogińskiego. Bo Michał Kleofas Ogiński to wspaniały, wielki kompozytor, niedoceniany przez współczesnych – dodaje Jacek Szymański. Był traktowany jako amator przez innych kompozytorów, bo nie brał pieniędzy za koncerty. Ale nie musiał tego robić, bo był arystokratą, politykiem i żył z czego innego.
Ciekawe jest także to, że pomimo tego, że teksty romansów – również  autorstwa Ogińskiego- powstały na przełomie XVIII i XIX wieku, a są wciąż aktualne i ponadczasowe:
- Utwór „Jesienny dzień” to piękne podsumowanie życia człowieka – zamyśla się Jacek Szymański. A „Rodzinna wieś” odnosi się też do mnie, bo unikam tej pogoni za pieniądzem, za karierą – zdrowie jest najważniejsze. Wolę przyjechać do Łomży: „Nie chcę pałaców, nie chcę bogactw, ni sławy, którą daje świat. (…) Cóż sława mi – nie stoję o nią. Powrócić chcę do mojej wsi”. Wściekłbym się, siedząc teraz w Sopocie czy Gdańsku – tylu tam turystów.
A tu jestem w Drozdowie, spaceruję, w parku pięknie śpiewają słowiki – jest cudownie i o to mi chodzi, by cieszyć się takimi zwyczajnymi, ale pięknymi chwilami.

Wojciech Chamryk


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę