Traktat malarski Macieja Czyżewskiego
Maciej Czyżewski, absolwent łomżyńskiego Liceum Plastycznego im. Wojciecha Kossaka i Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie prezentuje swe obrazy w Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. To pochodzący z ubiegłego roku cykl dyplomowy artysty. - Jest to nie tylko moja pierwsza wystawa w Łomży, ale i pierwsza wystawa indywidualna – mówił Maciej Czyżewski. - To dla mnie szczególne wydarzenie, bo w Łomży byłem przez pięć lat uczniem Liceum Plastycznego, a właśnie w tej Galerii spotykałem się z wielkimi nazwiskami, jak Malczewski, Wierusz-Kowalski czy Wyczółkowski, których obrazy oglądałem później w Muzeum Narodowym. Namalowałem te obrazy rok temu i nadal jestem z nich zadowolony. Stąd ta wystawa – będąca zamknięciem bardzo ważnego etapu w moim życiu, czyli studiów.
Artysta łączy w swych pracach dwa, na pozór do siebie nie pasujące, światy: realizm i nieco abstrakcyjne podejście do formy. Efektem są obrazy takie jak „Brama” czy „Spacer” – łączące setki lat tradycji, historii malarstwa i zarazem nowatorskie podejście do aktu tworzenia.
- Moje obrazy są realistyczne – wyjaśnia Maciej Czyżewski. Staram się, żeby obraz był zbudowany - jeśli mowa o wartościach czysto plastycznych – w sposób jak najbardziej właściwy. Bo obraz, kiedy na niego spoglądamy to po prostu poprawne zestawienie kontrastów formalnych i barwnych. W tej definicji każde słowo jest istotne, bo najlepsza idea nie będzie właściwie odczytana, kiedy nie będzie odpowiednio namalowana. To, czy w moich obrazach jakoś się przeplata podejście abstrakcyjne z realizmem jest absolutnie nieważne. Chodzi o to, żeby obraz się bronił.
Dzięki zastosowaniu tak odmiennych środków wyrazu obrazy Czyżewskiego można bardzo różnie interpretować.
- Kwestia interpretacji obrazu, jak się go odczyta to jest bardzo ważna sprawa – zauważa Czyżewski. Oczywiście zwykle jest pewna sugestia, ale obrazy powinny mieć w sobie jakąś tajemnicę, takie niedopowiedzenie. Bo pojawia się wtedy taka intryga, która jest właściwa dla dobrego obrazu. Nie wiem, czy w moich obrazach tak jest, ale starałem się tak to ująć. Natomiast zostawienie tego pola interpretacji dla odbiorcy to jest sprawa dla mnie niesamowicie istotna. Nie lubię od razu wykładać kawy na ławę czy uderzać mocno pięścią w stół. Chodzi mi o klimat obrazu, tworzony za pomocą farb olejnych i koloru.
Maciej Czyżewski stara się pogodzić w swoich pracach tradycję z nowoczesnością, ale jednocześnie nie kryje, że wpływy klasycznego malarstwa są bardzo silne w jego twórczości i właśnie w tej formie wyraża się najpełniej: - Jestem tradycjonalistą - odnajduję się w technice olejnej i malarstwie na płótnie – deklaruje Maciej Czyżewski. Jest to medium, które mi absolutnie wystarcza, by określić się artystycznie i mam nadzieję, że będzie mnie jeszcze długo fascynować. Mam nadzieję, że jeszcze nie znalazłem swojej drogi twórczej, bo w malarstwie nie chodzi przecież, żeby znaleźć, ale o to, żeby szukać.
- Wielkie malarstwo ukształtowało zainteresowania Macieja Czyżewskiego, wpłynęło na rozwój jego własnych poszukiwań twórczych- ocenia Karolina Skłodowska, kierownik Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. Zaczęły się one od realizmu, ale obecnie Maciej jest już dosyć daleko. Dobrą metaforą na określenie jego twórczości jest brama, którą tak chętnie maluje, a która jest przejściem pomiędzy światem realnym, a światem idei. Twórczość tego artysty jest przykładem zmagania z materią i osiąga on naprawdę dobre efekty. Jego malarstwo jest właściwie traktatem, ale namalowanym, nie napisanym. Widać, że malarstwo to jest jego świat, który pochłonął go całkowicie.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka Chamryk
