Jak zostałem fotografem...
Urodził się w Łomży w 1988 roku. 18 lat później wyjechał do Londynu, gdzie do dziś pracuje nad swoimi fotograficznymi umiejętnościami. Miał okazje współpracować z Joanną Kustrą czy Adrianem Samsonem. Jego prace zostały już opublikowane w wielu książkach i magazynach min. „Corsets a Modern Guide Velda Lauder”, „Cooltura”, „FaceON”, „Lejdiz”, „Adeyaka”. Urokowi jego fotografii uległy już m.in. Tatiana Okupnik i Paulina Pospieszalska. Z Arielem „DaSnapper” Majtas, przedstawiciel młodego pokolenia fotografików, rozmawia Agnieszka Jaroszewska.
AJ: W jaki sposób zainteresowałeś się fotografią mody?
W jaki sposób? To raczej dość śmieszna historia, chciałem mieć lepszą ocenę z fizyki (śmiech). Nauczyciel, tego oto niesłychanie trudnego przedmiotu, był zakochany w fotografii, a ja żeby mu się troszkę przypodobać, zacząłem chodzić na koło fotograficzne, prowadzone właśnie przez niego.
AJ: Kto jako pierwszy pozował Ci do zdjęć? Ile miałeś wtedy lat?
Byli to nowo poznani przyjaciele z Londynu. Zadziwiała mnie wtedy ludzka różnorodność. Domyślacie się jak to jest, z małej, kochanej Łomży, w ciągu kilku miesięcy przenieść się do Londynu... Miałem wtedy 18 lat.
AJ: Co trzeba zrobić, aby zaistnieć w tym specyficznym środowisku? Czy osoba chcąca fotografować modę lub wykonywać zdjęcia reklamowe musi mieć jakieś konkretne predyspozycje?
Kreatywne spojrzenie na otaczający nas świat, bez tego ani rusz. Samo doskonałe opanowanie obsługi aparatu w dzisiejszych czasach już nie wystarczy. Trzeba widzieć rzeczy, których przeciętny człowiek, na pierwszy rzut oka, nie jest w stanie wychwycić.
AJ: Masz jakiś autorytet w tej dziedzinie?
Zdecydowanie jest nim David LaChapelle. Nic dodać, nic ująć.
AJ: Co Ci się najbardziej podoba w pracy fotografa?
Najbardziej? Chyba to, że każdego dnia otoczony jestem naprawdę kreatywnymi osobami: modelki, styliści, wizażystki.. To coś pięknego!
AJ: Jakie nowe możliwości dał Ci wyjazd do Londynu?
Możliwości finansowe to po pierwsze. Po drugie możliwość kontaktu i pracy z najlepszymi w tej dziedzinie. Po trzecie - zrozumienie. Niestety w Polsce często zdarza się, że ludzie nie rozumieją do końca, jak wygląda praca fotografa. Zdarza się, że jak opowiadam o tym co robię, ludzie dziwią się, 3/4 z nich ciągle myśli, że pracuję w zakładzie fotograficznym i wykonuję zdjęcia paszportowe.
AJ: Z których, z dotychczas zrobionych, zdjęć jesteś najbardziej dumny?
Ze zdjęć wykonanych podczas sesji z jednym z londyńskich MC, no i z tych najnowszych, z Tatianą Okupnik w roli głównej - niesamowite kolory, stylizacje... Napracował się przy nich sztab naprawdę świetnych i utalentowanych ludzi.
AJ: Jak wygląda sesja u Ciebie?
Duuuuużo zabawy przede wszystkim! Modelka, styliści, wizażyści muszą czuć się swobodnie i zarazem pewnie na planie zdjęciowym. Nie chcę, aby sesja u mnie wyglądała jak typowy dzień pracy - zbieramy się gdzieś, robimy co do nas należy i rozchodzimy się do swoich domów. To byłoby nudne!
AJ: Z czym modelki pozujące do zdjęć mają najwięcej trudności. Czy mógłbyś wymienić kilka największych błędów, jakie popełniają młode dziewczyny, pozujące do zdjęć?
To co powiem nie do końca będzie miłe. Zacznijmy od tego, że młode dziewczyny pozujące do zdjęć dla swoich kolegów nie są modelkami. Profesjonalne modelki rzadko popełniają błędy, dokładnie wiedzą, w jaki sposób stanąć, w jakich pozycjach wyglądają najlepiej, znają swoje wady i zalety.
Młode dziewczyny pozujące do zdjęć, kojarzą mi się z cudownym uśmiechem, ręka we włosach, tudzież zgrabnie podpierającą podbródek. Typowe pozy do albumu rodzinnego. Młodym dziewczynom pragnącym zostać modelkami proponuję podejrzeć galerie najlepszych modelek, to naprawdę dużo daje.
AJ: Masz już za sobą sesje z osobami z tzw. świata show biznesu (przyp.red. Tatiana Okupnik, Paulina Pospieszalska). Czy takie sesje są bardziej wymagające?
Wymagające pod względem organizacyjnym na pewno. Osoby ze świata show biznesu nie mają za wiele czasu, zawsze są zabiegane, zajęte promocją swojego materiału, nowego albumu czy czymś podobnym. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Jeśli chodzi już o samą pracę na planie zdjęciowym, to z takimi osobami pracuje się dość łatwo, one miały już kontakt z aparatem, kamerą - profesjonalną załogą, teraz należy już to umiejętnie wykorzystać.
AJ: Na jakim sprzęcie zwykle pracujesz? Zwykło się mówić, że w fotografii mody podstawowym narzędziem jest aparat średnioformatowy. A może to wszystko jest bez znaczenia, a najważniejsza jest kreatywność fotografującego?
Pozostaję wierny marce Nikon (nawet mój kot nosi takie imię). Aparat jest ważny, jeśli mówimy tutaj o profesjonalnej pracy. Niestety muszę powiedzieć, że tutaj zaczyna się już walka o jakość. Materiał, który mamy dostarczyć, musi być najlepszej jakości. Dodam tylko, że ja i tak na pierwszym miejscu zawsze stawiałem i będę stawiał pomysłowość. To moim zdaniem klucz do wszystkiego.
AJ: Dziś niemal każdy fotograf posiłkuje się Photoshopem. A jak jest z Tobą?
Photoshop to moja druga ręka, wystarczy spojrzeć na moje prace. Często zastanawiam się, co daje mi więcej satysfakcji i radości - naciskanie spustu migawki czy praca na tablecie graficznym. Do tej pory nie umiem sobie na to pytanie odpowiedzieć. Moim zdaniem retusz w fotografii to już w dzisiejszych czasach obowiązek, jedna z wielu podstaw, którą trzeba opanować, jeśli myśli się o tym poważnie.
Agnieszka Jaroszewska.
www.eastfashion.pl
Ariel „DaSnapper” Majtas
www.dasnapper.com
