„Atomowy ogród” w Galerii Pod Arkadami
Agnieszka Szczepańska, absolwentka łomżyńskiego Liceum Plastycznego i praskiej Akademii Sztuk, scenograf i kostiumolog, zadebiutowała wystawą „Atomowy ogród”. Zaprezentowała na niej swą wizję świata po katastrofie nuklearnej, w którym na pozór bezużyteczne fragmenty zapomnianych przedmiotów stają się elementami składowymi czegoś zupełnie innego, tworząc zupełnie nową jakość.
- Prace, które się tu znalazły są to prace z ostatniego półrocza, mówi Agnieszka Szczepańska. Tytuł wystawy - „Atomowy ogród” – pojawił się w trakcie tworzenia, ponieważ zaczęły pojawiać się w tych pracach wspólne elementy. Jakieś elementy mutacji, wyciągnięte z kontekstu elementy rzeczywistości, jak ludzkie ręce, różne dziwne przedmioty – jakaś „śmieciowatość”. Jest to swego rodzaju reakcja na to, co dzieje się na świecie, ponieważ trudno udawać, że nic się nie dzieje – Japonia, wcześniej Czarnobyl. Inspiracją była też dla mnie cała kultura cyberpunku, czyli rzeczywistość stworzona po katastrofie z elementów poprzedniej rzeczywistości. A ponieważ nie pamięta się wtedy, do czego dany przedmiot służył, powstaje zupełnie nowa rzeczywistość.
Chaos i pozorny brak logiki w czasem wręcz karkołomnych zestawieniach przedmiotów i kolorów w pracach Agnieszki Szczepańskiej jest tu nowym początkiem. Przedmioty, których przeznaczenia nikt już nie pamięta, czy nawet ich fragmenty stają się budulcem, częściami składowymi czegoś nowego, użytecznego w nowej rzeczywistości.
Mroczny naturalizm cyberpunku jeszcze bardziej podkreśla wymowę niełatwych w odbiorze, skłaniających do refleksji prac artystki
- Ta wystawa, jak również ta, którą mieliśmy tu poprzednio – „Trzy” – jest takim znakiem, że młode pokolenie twórców wraca do Łomży, ocenia Przemysław Karwowski, kierownik Galerii Pod Arkadami. Była chyba jakaś niewiara, że warto wracać do Łomży, że można coś tu zrobić. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni.
Wystawę „Atomowy ogród” można oglądać do 5 maja w łomżyńskiej Galerii Pod Arkadami na Starym Rynku.
Wojciech Chamryk