W Piątnicy rozpoczęły się obrady „grupy roboczej mleko” 38. Światowego Kongresu Rolników
Kongres po raz pierwszy odbywa się w Polsce, a obrady przedstawicieli organizacji z całego świata zrzeszonych w Światowej Federacji Producentów Rolnych, podzielonych na pięć grup zainteresowań, odbywają się w różnych częściach kraju. Do Piątnicy przyjechało kilkudziesięciu delegatów zajmujących się światowym rynkiem mleka.
sala obrad w kompleksie Baranowski
W imieniu organizatorów Kongresu delegatów powitała Bogumiła Roszczyk- Parzych wiceprezes Regionalnego Związku Rolników w Łomży. Podkreślała, że Piątnica nie przypadkiem została wybrana na miejsce spotkania grupy mlecznej Kongresu.
- Nie wiem czy Państwo wiecie, że co trzeci litr polskiego mleka produkowany jest właśnie w regionie Łomży – mówiła do delegatów Parzych.
Owocnych obrad delegatom życzył wicewojewoda podlaski Wojciech Dzierzgowski. On także podkreślał, że jest to region mlekiem płynący.
Obradom rolników z całego świata przysłuchuje się grupa rolników i samorządowców z regionu. Tomasz Gietek prezes Podlaskiej Izby Rolniczej podkreśla, że ich obecność na ziemi łomżyńskiej to przede wszystkim promocja regionu.
- Tak jak dla nas Afryka czy Australia są egzotyczne i ciekawe, tak też dla tych delegatów my jesteśmy taką atrakcją – mówił.
Tomasz Gietek podkreślał, że choć nie wie czy obrady w Piątnicy przyniosą jakieś wymierne korzyści, to on liczy na wymianę doświadczeń i podzielenie się przez uczestników informacjami o tym jak wygląda i jak regulowany jest rynek produkcji mleka w państwach z których przyjechali.
- Nie wiem czy Państwo wiecie, że co trzeci litr polskiego mleka produkowany jest właśnie w regionie Łomży – mówiła do delegatów Parzych.
Owocnych obrad delegatom życzył wicewojewoda podlaski Wojciech Dzierzgowski. On także podkreślał, że jest to region mlekiem płynący.
Obradom rolników z całego świata przysłuchuje się grupa rolników i samorządowców z regionu. Tomasz Gietek prezes Podlaskiej Izby Rolniczej podkreśla, że ich obecność na ziemi łomżyńskiej to przede wszystkim promocja regionu.
- Tak jak dla nas Afryka czy Australia są egzotyczne i ciekawe, tak też dla tych delegatów my jesteśmy taką atrakcją – mówił.
Tomasz Gietek podkreślał, że choć nie wie czy obrady w Piątnicy przyniosą jakieś wymierne korzyści, to on liczy na wymianę doświadczeń i podzielenie się przez uczestników informacjami o tym jak wygląda i jak regulowany jest rynek produkcji mleka w państwach z których przyjechali.
