Lotnisko na Topolanach daleko jak Okęcie
Budowa lotniska regionalnego w Topolanach za Białymstokiem w niczym nie ułatwi życia mieszkańcom Łomży i zachodniej części województwa podlaskiego. Jeśli we wskazanym przez władze województwa miejscu powstanie prawdziwe lotnisko łomżanie aby tam dojechać będą musieli pokonać około 120 km, czyli niewiele mniej niż na warszawskie Okęcie. Zdaniem większości „naszych” radnych sejmikowych, regionalne lotnisko powinno powstać w centralnej części województwa, bo tylko takie przyczyniać by się mogło do rozwoju gospodarczego całego regionu.
Niestety większość radnych województwa uznała, że to zły pomysł. Podczas głosowania stanowiska sejmiku w sprawie lokalizacji lotniska, za korzystną dla Łomży i regionu łomżyńskiego poprawką wprowadzającą w nim zapis aby eksperci w dalszych pracach uwzględnili także możliwość wybudowania lotniska na terenie gminy Zawady opowiedziało się sześciu radnych: Jan Olszewski, Marek Olbryś (obaj radni PiS z Łomży), Irena Berner (PiS Dolistowo), Wojciech Borzuchowski (PSL Zambrów), Janusz Krzyżewski (LiD Suwałki) i Zbigniew Krzywicki (LiD Białystok). „Nasi” radni rządzącej koalicji PO – PSL Jacek Piorunek (PO) i Mieczysław Bagiński (PSL) wraz z pięcioma innymi radnymi wstrzymali się od głosu, a 9 innych radnych było przeciwko.