5,5 roku więzienia dla sprawcy wypadku
Na 5,5 roku więzienia oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów skazał w piątek łomżyński sąd sprawcę wypadku sprzed roku w miejscowości Downary Plac. Na miejscu zginęło tam pięć osób, a ciężko ranna kobieta w ciąży straciła nienarodzone dziecko i zmarła w szpitalu. Skazany ma też częściowo naprawić szkodę - poprzez zapłatę kilkutysięcznych odszkodowań. Sąd przyjął, jak chciała prokuratura, że w Downarach doszło do katastrofy w ruchu lądowym, a nie do wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok nie jest prawomocny.
Biegły powołany w prokuratorskim śledztwie wyliczył, że volkswagen, który prowadził oskarżony, wjechał na skrzyżowanie z prędkością 71 km/h. Mazda, która w niego uderzyła, jechała ok. 95 km/h, zaś opel, który najechał jeszcze na mazdę - 120 km/h (na drodze głównej obowiązywało ograniczenie prędkości do 90 km/h).
Biegły ocenił jednak, że nawet gdyby te dwa auta jechały w granicach tej prędkości, zdarzenie byłoby tak dynamiczne i nagłe, że nie dałoby się uniknąć tragicznych skutków wypadku.
Na miejscu zginęło trzech mężczyzn i dwie kobiety, w wieku od 23 do 49 lat, jadący mazdą oraz oplem. Młoda kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży, która zmarła w szpitalu, również jechała oplem. Wszystkie ofiary wypadku, podobnie jak sprawca, to mieszkańcy województwa podlaskiego.
Kierowca, który doprowadził do wypadku, został ranny, podobnie jak dwie podróżujące z nim osoby. Był trzeźwy.