W kolejce po bezrobocie
Od początku roku w łomżyńskim urzędzie pracy ustawiają się długie kolejki osób, które rejestrują się jako bezrobotne. To ci, którym wraz z końcem 2006 roku pokończyły się umowy o prace podpisywane z pracodawcami w ramach tzw. aktywnych form zwalczania bezrobocia. Jak podkreśla Danuta Jarota z-ca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży osoby te właśnie teraz powracają do urzędu i ponownie rejestrują się jako bezrobotne. Przez pierwsze trzy pracujące dni roku zarejestrowało się już 143 osoby.
Bezrobotnych teraz przybywa, ale przez cały ubiegły rok z rejestrów łomżyńskiego PUP-u ubyło ich aż półtora tysiąca. Na koniec grudnia 2006 roku w Łomży jako bezrobotne zarejestrowane było 6073 osoby.
Jak dodaje dyrektor Jarota choć grudzień uważany jest w urzędach pracy jako miesiąc „martwy” ten miniony był jednak inny. Pracodawcy zgłosili 72 oferty pracy, a 142 osoby podjęły pracę. Poza tym aż 9 bezrobotnych skorzystało z możliwości wzięcia dotacji na rozpoczęcia indywidualnej działalności gospodarczej.
Na zakończenie 2006 roku największą grupę wśród łomżyńskich bezrobotnych stanowiły kobiety. 56% wszystkich osób zarejestrowanych w urzędzie to właśnie panie. Ok. 67% bezrobotnych to osoby zaliczane do grupy długotrwale bezrobotnych, a niemal co czwarty z zarejestrowanych w urzędzie jeszcze nigdzie nie pracował. Choć na listach oczekujących na pracę są obok siebie zarówno osoby z wyższym wykształceniem i osoby bez jakiegokolwiek zawodu, to zdecydowanie największa grupę stanowią ci drudzy.
Jak dodaje dyrektor Jarota choć grudzień uważany jest w urzędach pracy jako miesiąc „martwy” ten miniony był jednak inny. Pracodawcy zgłosili 72 oferty pracy, a 142 osoby podjęły pracę. Poza tym aż 9 bezrobotnych skorzystało z możliwości wzięcia dotacji na rozpoczęcia indywidualnej działalności gospodarczej.
Na zakończenie 2006 roku największą grupę wśród łomżyńskich bezrobotnych stanowiły kobiety. 56% wszystkich osób zarejestrowanych w urzędzie to właśnie panie. Ok. 67% bezrobotnych to osoby zaliczane do grupy długotrwale bezrobotnych, a niemal co czwarty z zarejestrowanych w urzędzie jeszcze nigdzie nie pracował. Choć na listach oczekujących na pracę są obok siebie zarówno osoby z wyższym wykształceniem i osoby bez jakiegokolwiek zawodu, to zdecydowanie największa grupę stanowią ci drudzy.
