„O miesiąc za wcześnie”
Narew pod Łomżą rozlała się na całą dolinę, ale życie w rzece toczy się jeszcze w zimowym rytmie. „O miesiąc za wcześnie” - mówi dyrektor ŁPKDN Mariusz Sachmaciński i przypomina, że o tej porze roku woda w dolinie Narwi powinna być bardziej w stanie stałym.
We wtorek 13 lutego 2024 roku o godz. 6 rano stan Narwi w Łomży wyniósł 394 cm i do stanu ostrzegawczego brakowało 16 cm. Na kolejnej stacji pomiarowej w górę rzeki tj. w Wiźnie, stan ostrzegawczy już został przekroczony o 12 cm, a Narew osiągnęła 452 cm i ciągle przybiera. Im bardziej na wschód rzeka utrzymuje się w stanach wysokich, ale poziom Narwi zaczyna się lekko obniżać. Dotyczy to punktów pomiarowych np. w Surażu czy Płoskach.
Nieco inna sytuacja panuje na Biebrzy, która stanowi największy w naszym regionie dopływ Narwi. Tu poziom rzeki powoli, ale ciągle przyrasta. W Burzynie we wtorkowy poranek poziom Biebrzy liczył 338 cm i w ciągu tygodnia podniósł się o 10 cm. Przez 6 dni ostatnich dni w Osowcu, Biebrza podniosła się o 8 cm do 401 cm, tym samym o 1 cm przekraczając stan ostrzegawczy.
Zdaniem Mariusza Sachmacińskiego, dyrektora Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi, w Drozdowie woda o tej porze roku w dolinie powinna być, ale w stanie stałym w postaci śniegu czy lodu. Z roztopami powinniśmy mieć do czynienia dopiero na przełomie lutego i marca. Rozlewiska jakie obserwujemy jego zdaniem są „o miesiąc za wcześnie”.
- Poziom wody bez znaczenia dla doliny Narwi – komentuje przyrodnik i przypomina, że życie w Narwi do wzmocnienia swojej aktywności potrzebuje także wyższej temperatury, powyżej 10°C.
Jeśli rozlewiska w podobnej skali dotrwają do kwietnia czy maja, to z pewnością skorzysta na tym przyroda. W przeciwnym przypadku korzyści przyrodnicze rozlewisk będą niewielkie.
Szybszy spływ wody może być dobrą informacją dla rolników. Wcześniejsze osuszenie się ziemi sprawi, że szybciej będą mogli wjechać ciągnikami na niżej położone pola. Są jednak ryzyka związane z opadami. W maju i czerwcu minionego roku zanotowano niski poziom opadów i wzrastające rośliny wilgoć miały jeszcze po roztopach i mokrym kwietniu. Jak będzie w tym roku oczywiście nie wiadomo, choć wg długotermnowej prognozy IMGW, opady w marcu i maju mają mieścić się w wieloletniej normie dla naszego regionu, a w kwietniu i czerwcu powyżej tej normy.