Przyjazna Łomża Dariusza Domasiewicza pierwsza
„Dzisiaj 30. stycznia o godz. 11:40 zostało złożone zawiadomienie o utworzeniu „Komitetu Wyborczego Wyborców Przyjazna Łomża Dariusza Domasiewicza” - ogłosił Wojciech Michalak pod siedzibą łomżyńskiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Głosować będziemy 7 kwietnia.
W poniedziałek 29 stycznia wieczorem ukazało się rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie zarządzenia wyborów samorządowych na niedzielę 7 kwietnia. Z tą chwilą zaczął swój bieg kalendarz wyborczy. Zgodnie z nim komitety wyborcze do 12 lutego mają czas za zawiadomienie PKW o swoim utworzeniu. W Łomży jako pierwszy zrobił to „Komitet Wyborczy Wyborców Przyjazna Łomża Dariusza Domasiewicza”.
Dariusz Domasiewicz na konferencji, zwołanej przed siedzibą łomżyńskiej delegatury KBW i siedzibą Komisarza Wyborczego w Łomży, deklarował pracę w terenie i organizację spotkań tematycznych. Zaapelował do kontrkandydatów o kampanię merytoryczną „żebyśmy dali przykład i mieszkańcom Łomży, ale tak naprawdę całemu światu politycznemu, że w kampanii możemy posługiwać się językiem zgody, językiem merytorycznym”.
Podkreślał, że „my jesteśmy z miasta blisko 60-tysięcznego. Przecież my się wszyscy znamy, mijamy się na ulicach, w radzie też będziemy ze sobą współpracować. Postarajmy się zrobić to na argumenty, na to jak chcemy, żeby nasze miasto, nasza Łomża wyglądała w przyszłości”. Zapowiedział ogłoszenie swojej wizji rozwoju miasta, mówił też o zgodzie i współpracy z sąsiadami.
„Na platformie Przyjaznej Łomży jest miejsce dla wszystkich” - zachęcał Domasiewicz. „Nikt lepiej nie zadba o wasze interesy niż wy sami, dlatego staramy się, aby na naszych listach byli ludzie z różnych środowisk”. W ten sposób KWW Przyjazna Łomża chce łączyć „wszystkie środowiska łomżyńskie”, ale „potrafi współpracować z partiami”.
„Przez te ostatnich 9 lat to miasto z jednej strony jest piękne”, ale do nadrobienia jest sfera gospodarcza. „Łomża ma być nr 2 w Podlaskim”
Dariusz Domasiewicz zapowiedział usunięcie cyfrowego zamku, który „chroni jakby Ratusz od mieszkańców, chroni od przedsiębiorców”. „Będziemy chcieli – mówił - żeby to miasto było otwarte, żeby ratusz był otwarty”.
Piastujący stanowiska mają być merytoryczni, a mieszkańcy mają wiedzieć pierwsi o takich powołaniach. Najpierw jednak muszą „mieć serducho dla Łomży”.
„Żadnych deali politycznych Przyjazna Łomża Dariusza Domasiewicza robić nie będzie” - deklarował. „Najpierw wartość merytoryczną i „serducho dla Łomży”.
Radny miejski i kolega z klubowy Zbigniew Prosiński na konferencji wystąpił w roli dziennikarza i pytał o koalicję PO z PiS-em. Domasiewicz próbował omijać ten temat, a swoje wystąpienie skupiać na Przyjaznej Łomży.