„Zielnik Kurpiowski” w dwóch kolejnych odsłonach
Projekt „Zielnik Kurpiowski” Agnieszki Zielewicz doczekał się prezentacji w poszerzonej wersji. W Muzeum Przyrody-Dworze Lutosławskich w Drozdowie otwarto wystawę złożoną z oryginałów dzieł zaprezentowanych w wydanym latem ubiegłego roku albumie. Odbyła się również jego promocja, a do tego Zespół Śpiewaczy ze Zbójnej i kapela Miód na Serce wykonały pieśni kurpiowskie, w formie tekstowej składające się, obok suszonych roślin i prac twórców ludowych, na jedyne w swoim rodzaju obrazy. – Agnieszka prezentuje nam magiczny świat, który wciąga i obok którego nie można przejść obojętnie! – podkreślała dyrektor muzeum Ewa Sznejder. Cieszącą się ogromnym zainteresowaniem imprezę zakończyły warsztaty śpiewacze.
Agnieszka Zielewicz zapowiadała kolejne działania związane z „Zielnikiem Kurpiowskim” tuż po premierze jego wersji książkowej. Wystawa miała być jednym z nich, a dopełnienie jej promocją albumu oraz występami zespołów i warsztatami śpiewaczymi okazało się strzałem w przysłowiową dziesiątkę – w niedzielne popołudnie w salonie dawnego dworu Lutosławskich zjawiło się bowiem około stu osób, zafascynowanych nie tylko sztuką jako taką, ale też przyrodą, tradycyjną muzyką i twórczością ludową Kurpiów. Agnieszka Zielewicz również jest zafascynowana kurpiowskim folklorem, dlatego postanowiła ukazać jego niewyobrażalne bogactwo w bardzo nieszablonowej formie: prac wychodzących od tradycyjnego zielnika, ale dopełnionych sztuką ludową i tradycyjną oraz tekstami dawnych pieśni.
– Jako Stowarzyszenie Miód na Serce złożyliśmy do Starostwa Powiatowego w Łomży wniosek na zadanie „Album Zielnik Kurpiowski – bogactwo kulturowe, przyroda i muzyka ludowa Kurpi”. Projekt ten został zauważony i z tych środków został wydany ten barwny album – opowiadała artystka.
Jak podkreślała samo zbieranie i suszenie roślin trwało blisko rok, a był to dopiero początek. Już wtedy było wiadomo, że prace zostaną oprawione w liczące ponad 50 lat pszczele ramki. Kolejnym etapem było nawiązanie współpracy z Elżbietą Kasznią, Apolonią Nowak, Laurą Bziukiewicz, Teresą Pardo, Izabelą Cierpikowską, Natalią Tułowiecką, Barbarą Grużewską, Anną Stomską i Agatą Dąbkowską, dzięki czemu zielnikowe kompozycje wzbogaciły koronki, wycinanki, rysunki i grafiki.
Następnym elementem było dodanie do nich tekstów dawnych pieśni, zaczerpniętych z zeszytów „Puszcza Kurpiowska w pieśni” ks. Władysława Skierkowskiego (1886-1941) – album jest również hołdem dla tego niestrudzonego badacza kurpiowskiego folkloru i samych Kurpiów. Profesjonalne zdjęcia obrazów na potrzeby tego wydawnictwa wykonało Studio FOTO GABS w Łomży, a honorowym patronatem objął je Związek Kurpiów.
– Tak naprawdę siłą przekazu tego Zielnika jest ludowa twórczość oraz słowa pieśni, spisane ponad sto lat temu przez księdza Skierkowskiego, pieśni nadal żywych, nadal śpiewanych i przekazywanych kolejnym pokoleniom – podkreślała Agnieszka Zielewicz, zapraszając uczestników spotkania na otwarcie wystawy.
Kulturowe i przyrodnicze bogactwo Kurpiowszczyzny objawiło się na niej w pełnej krasie, a zwiedzający nie kryli zachwytu poszczególnymi pracami, podkreślając, że oryginały robią znacznie większe wrażenie niż efektowne, ale jednak znacznie mniejsze reprodukcje.
Teksty dawnych pieśni można było nie tylko poczytać, ale również usłyszeć, dzięki Zespołowi Śpiewaczemu ze Zbójnej i kapeli Miód na Serce, w której bohaterka dnia nie tylko śpiewa, ale też gra na basetli. Odbyły się też warsztaty śpiewacze tradycyjnych pieśni kurpiowskich, poprowadzone przez Teresę Pardo, również cieszące się sporym zainteresowaniem.
– Cieszę się niezmiernie, że udało się nam dzisiaj zaprezentować publicznie „Zielnik Kurpiowski” w takiej właśnie formie, w muzeum w Drozdowie – podkreśla Agnieszka Zielewicz. – Myślę, że bardziej klimatycznej przestrzeni do jego pokazania nie mogłam sobie wymarzyć, bo Zielnik to przecież nie tylko wydany w ubiegłym roku album, ale również wystawa – obrazy zawierająca suszone rośliny, twórczość ludową, jak też słowa pieśni z zeszytów ks. Skierkowskiego. A skoro pieśni, to nie mogło również zabraknąć występów Zespołu Śpiewaczego ze Zbójnej i kapeli Miód na Serce oraz warsztatów śpiewaczych.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk