Pułkownik „Sawa” Sawicki (+ 36) serce oddał Niepodległej
Deszcz, jesienny deszcz, smutne pieśni gra... Idziesz, młody żołnierzyku, gdzieś w nieznaną dal... Od rana w Łomży padało, lecz przed godziną 10. na starym cmentarzu ulewa oszczędziła żołnierzy 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego. Stanęli z wartą honorową przy grobie pułkownika Jerzego Sawy-Sawickiego (1886-1922): 34-letni dowódca 33. Pułku Piechoty powstrzymał przykładem uciekających z pola w Bitwie Warszawskiej z Armią Czerwoną pod Radzyminem – Ossowem 14. sierpnia 1920 r. W 100. rocznicę śmierci Bohatera odczytano awans i Apel Pamięci i oddano salwy.
Pomnik awansowanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej podpułkownika Sawy-Sawickiego jest w alei, wiodącej od bramy głównej. Z daleka widać kamienną figurę orła białego z uniesionym skrzydłem, osłaniającym wieczny sen Bohatera. Na lśniącej po deszczu granitowej alejce kompania honorowa 18. Pułku ze sztandarem i dowódcą ppor. Pawłem Żebrowskim. Na wprost orła na grobie - pułkownik Paweł Gałązka, dowódca Garnizonu Łomża i 18. Pułku, który kontynuuje tradycję 33. Pułku Piechoty. Po odegraniu hymnu narodowego słuchają współczesnego dowódcy żołnierze oraz przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, organizacji społecznych. Spotkali się tutaj z dwóch powodów: 10.listopada przypada 100. rocznica śmierci Bohatera, który otrzymał pośmiertne mianowanie z podpułkownika do stopnia pułkownika. - Chociaż za czyny, bohaterstwo i zasługi dla Rzeczypospolitej powinien był generałem – przemawiał w uroczystej ciszy płk. Gałązka. Wszyscy wiedzieli, że taki awans nadaje tylko Prezydent RP i o to zabiega 82-letni Jerzy Wnorowski. Ponad 2 lata temu zainicjował akcję o uhonorowanie Sawy-Sawickiego, a w czwartek mógłby uradować się udanym finałem, patrząc na odnowiony grób, flagi Polski i Łomży, wartę żołnierzy i Kurpiów w strojach ludowych, ze Stowarzyszenia Strzelców Kurpiowskich – bo 33. Pułk znany był pod nazwą Pułku Strzelców Kurpiowskich. Ale przeziębienie i żona zatrzymały Pana Wnorowskiego w domu.
„Topniejące oddziały w odwrocie aż pod Warszawę”
Płk Gałązka opowiadał, że Jerzy Sawa-Sawicki od 1914 r. brał udział w całym szlaku bojowym 1. Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego, a w bitwie pod Łowczówkiem 23. - 26. grudnia był ranny. W listopadzie 1918 r. wstąpił do Wojska Polskiego. Służył w pułkach Wilna, Ciechanowa i Łomży. Z 3. batalionem 33. Pułku jako major ruszył na front, by bronić Berezyny, Lepela, Kamienia. Kiedy bolszewicy w maju 1920 r. złamali linię polskiej obrony w czasie pierwszego odwrotu, od 18. maja 1920 r. Sawa-Sawicki objął dowództwo Pułku. 11. czerwca 1920 r. został zatwierdzony na stopień podpułkownika. Od 20. czerwca przez miesiąc dowodził 15. Brygadą Piechoty. - Były to trudne dni dla dowódcy, kiedy widział topniejące oddziały w odwrocie aż pod Warszawę... - mówił z uznaniem dla Bohatera płk. Gałązka. - Ciągłe walki i przeżycia skutkowały atakami serca, które przetrzymał i z bólem stawiał czoła bolszewikom. Własnym przykładem poderwał do walki szeregi obrońców...
Po ciężkich walkach pod Radzyminem i Ossowem, gdzie dowodzony przez Sawę-Sawickiego 33. Pułk przyczynił się do zatrzymania pochodu sił bolszewickich na Warszawę, jego serce odmówiło posłuszeństwa i nastąpił pierwszy gwałtowny atak. Dostał się do szpitala, ale poczucie obowiązku kazało mu opuścić szpital i wrócić do żołnierzy. Potem była codzienna służba i i zadania dowódcze w 33. Pułku, przerywane częstymi atakami serca. W 1921 r. został odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti oraz Krzyżem Walecznych „za męstwo i odwagę okazane w walce z nieprzyjacielem w obronie ojczyzny”. Był przyjacielem, kolegą, troskliwym opiekunem podwładnych. Na nagrobku widnieje napis „Kochanemu dowódcy podoficerowie”. Ostatni atak serca zakończył życie Bohatera.
Hołd obrońcom Łomży i Ziemi Łomżyńskiej
W 100. rocznicę śmierci ppłk. „Sawy” - to pseudonim konspiracyjny bojownika PPS - odsłonięto na grobie legionisty I Brygady tablicę z informacją o awansie na pułkownika. Decyzję ministra obrony odczytał i przekazał dowódcy 18. Pułku ppłk Adam Olszewski z WCRŁ.
- W miejscu ostatecznego pochówku Pułkownika oddajemy hołd bohaterskim obrońcom Łomży i Ziemi Łomżyńskiej przed wojskami sowieckimi w 1920 r., niosącymi zniewolenie i hańbę narodowi polskiemu – mówiła w Apelu Pamięci ppor. Anna Kowalczyk-Matuszewska z 18. Pułku.
Uczestnicy uroczystości oddali hołd, „zespoleni bezgranicznym uczuciem czci i wdzięczności dla żołnierzy, harcerzy i walczącej polskiej społeczności”. Wezwała do apelu żołnierzy 18. Dywizji Piechoty, żołnierzy 33. Pułku od grudnia 1918 r. do września 1939 i dowódców, w tym generała Mariana Raganowicza.
- Niech staną do Apelu spoczywający w mogiłach na tym cmentarzu i cmentarzach rozsianych po Polsce i świecie żołnierze Rzeczpospolitej, obrońcy wolności i niepodległości, którzy są świadectwem dziedzictwa tradycji i czynów ojców naszych – mówiła Pani podporucznik.
Werble jak grad kamiennych kropel deszczu spadały w ciszy, trzykrotne salwy rozrywały milczące nad potomnymi ołowiane niebo. W pamięci trwały refleksje z mszy św., sprawowanej przez ks. Mariana Mieczkowskiego. Kapelan 18. ŁPL kmdr. por. ks. Bolesław Leszczyński w homilii przywołał gehennę wojny jako zła z grzechów.
Kwiaty wdzięczności i znicz pamięci
Płk Gałązka na koniec dzielił się osobistym odczuciem: jest szczęśliwy, bo doczekał uhonorowania Sawy-Sawickiego podniesieniem do stopnia pułkownika. Historyk ŁTN Sławomir Zgrzywa także podzielił się wzruszeniem, że uroczystość odbyła się godnie przy grobie Bohatera Niepodległości, który uformował i poprowadził szyk, powstrzymujący Rosjan przed marszem na Warszawę, a może też na Europę, za co został odznaczony pośmiertnie w 1930 r. Krzyżem Niepodległości z Mieczami.
Odsłonięto wspólnymi siłami tablicę przez pociągnięcie biało-czerwonej wstążki na grobie „Sawy”, któremu kwiaty złożyli: wojskowi, senator, wicemarszałek, starosta, prezydent, harcerze i Kurpie. W imieniu Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej prezes Józef Babiel postawił znicz pamięci. Uczestnicy wybrali się na groby żołnierskie na starym cmentarzu.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
I Święto Wojska Polskiego 18. Pułku Logistycznego w Łomży.
"Legiony to żołnierska nuta" przy alei Legionów
Major Gwido Bursa (+ 27) pożegnany z honorami WP
18. Pułk w Łomży otrzymał sztandar
Szeregowy Locman w hołdzie Żołnierzom 33 Pułku Piechoty