Czy można im jeszcze w cokolwiek uwierzyć?
Sanepid w Łomży potwierdza, że pierwsze wyniki badań wskazujące, że w Parku Wodnym i Pływali wykryto groźne dla ludzi bakterie do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji dotarły już 10 lutego. To był poniedziałek. Informacje o tym władze MOSiR ukrywały przed mieszkańcami. W piątek po południu zamiast odpowiedzi na nasze pytania przesłano jedynie „komunikat”, w który napisano, że badania wody z 11 lutego „nie wykazały obecności bakterii Pseudomonas aureginosa w żadnej z niecek basenowych w obiektach Parku Wodnego przy ulicy Wyszyńskiego oraz na Pływalni przy ulicy Niemcewicza”. O tym, że badania te wykazały, że groźne bakterie jednak były wówczas w miejskich basenach przyznano 18 lutego. Teraz wychodzi na jaw, że wiedzę o nich kierownictwo miejskiej placówki miało już 10 lutego. Po pobycie na basenie groźną bakterią mogła zarazić się mała dziewczynka, której walkę o zdrowie i życie w niezwykle ujmujący sposób rodzice opisują na profilu facebookowym „Jestem Nina Katarzyna”.
Informacje o problemach z zapewnieniem odpowiedniej jakości wody w miejskich pływalniach do redakcji docierały od 11 lutego. Władze MOSiR unikały szczegółowych odpowiedzi na pytania. W piątkowe popołudnie zamiast odpowiedzi otrzymaliśmy uspokajający „komunikat” jakoby wyniki badań sanepidu nie wykazały obecności bakterii Pseudomonas aureginosa w żadnej z niecek basenowych i że jedynie „zapobiegawczo” wyłączono z użytku niecki basenów rekreacyjnych w obu obiektach. (zobacz: Groźnej bakterii nie ma, ale...)
Kilka dni później, okazało się, że bakterie wówczas jednak wykryto. Władze MOSiR przyznały to dopiero 18 lutego, gdy pytaliśmy konkretnie o to, czy prawdą jest, że w basenie przy Niemcewicza zostały wykryte bakterie pseudomonas - pałeczki ropy błękitnej, a w basenie przy Wyszyńskiego zostały wykryte bakterie e. coli?
(zobacz: Groźne bakterie jednak były w miejskich basenach)
Teraz potwierdzają się kolejne informacje. Dyrekcja MOSiR wiedzę o groźnych dla zdrowia ludzi bakteriach miała już 10 lutego. Wówczas dotarły do niej wyniki badania wody wykonane przez Laboratorium Badawcze J.S. Hamilton Poland Sp. z.oo z Gdyni. Ta firma na zlecenie MOSiR wykonuje badania wody z częstotliwością 2 razy na miesiąc z niecek basenowych, jeden raz na miesiąc z cyrkulacji. Wyniki badań przekazywane są do MOSiR w Łomży, który następnie przekazuje do Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Łomży.
Julia Gulanowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epiedemilogicznej w Łomży przyznaje, że „w dniu 10.02.2020r. MOSiR przekazał PPIS w Łomży wyniki badań z Parku Wodnego, w których stwierdzono w 3 próbkach pobranych z niecek obecność pojedynczych bakterii Pseudomonas aerguinosa w ilości od 1-2 oraz w 1 próbce pobranej z cyrkulacji. W pozostałych 2 nieckach i 4 systemach cyrkulacji nie stwierdzono obecności Pseudomonas aerguinosa. Jednocześnie MOSiR przekazał pismo, w którym poinformował o wdrożeniu działań naprawczych poprzez zwiększenie dawki chloru oraz powtórnym badaniu wody, które było zlecone do wykonania przez PSSE w Łomży. Przedstawione wyniki z Pływalni na Niemcewicza wykazały, iż niecki basenowe były wolne od zanieczyszczenia, natomiast w 2 próbkach pobranych z cyrkulacji stwierdzono od 2 do 3 Pseudomonas aerguinosa.”
Jak tłumaczy Julia Gulanowska zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego wykrycie ponadnormatywnych skażeń mikrobiologicznych wody na pływalniach w celu jego potwierdzenia i wyeliminowania np. przypadku skażenia wody przez kąpiących się w chwili poboru próbki, gdy środek dezynfekcyjny obecny w wodzie jeszcze skutecznie nie zadziałał, badanie powinno być powtórzone! Potwierdzony wynik badania skutkuje wprowadzeniem zakazu korzystania ze skażonej niecki basenowej i przeprowadzenia chlorowania wody wysokimi dawkami dezynfektanta (chlorowanie szokowe).
- Przeprowadzone badanie przez PSSE w Łomży (zlecone przez MOSiR) wykazało, iż w Parku Wodnym nie stwierdzono Pseudomonas aerguinosa w próbkach pobranych z niecek i cyrkulacji, natomiast stwierdzono E. coli w liczbie mniejszej niż 3 w niecce z basenu rekreacyjnego. Na Pływalni przy ul. Niemcewicza w nieckach nie stwierdzono obecności Pseudomonas aerguinosa. W jednej próbce z cyrkulacji wprowadzającej wodę do niecki stwierdzono obecność Pseudomonas w ilości < 3. W związku z powyższym zarządca wyłączył z eksploatacji nieckę basenu rekreacyjnego w Parku Wodnym i nieckę basenu rekreacyjnego na Pływalni przy ul. Niemcewicza celem przeprowadzenia działań naprawczych i wykonania wyników zgodnych z rozporządzeniem – przekazuje Julia Gulanowska dodając, że przedstawione wyniki badań z dnia 14.02.2020 nie wykazały obecności E coli w niecce basenu rekreacyjnego i Pseudomonas aeruginosa systemu cyrkulacji do niecki basenu rekreacyjnego na Pływalni przy ul. Niemcewicza.
Zobacz: facebook.com/ninakatarzyna wpis z 22 lutego: ZACHOWAĆ SPOKÓJ, ZACHOWAĆ SPOKÓJ
* * *
MOSiR-em w Łomży od niemal 5 lat kieruje Andrzej Modzelewski. To przyjaciel prezydenta miasta Mariusza Chrzanowskiego. O dziwacznych relacjach między nimi pisaliśmy wielokrotnie. Prezydent wyjątkowo hojnie go nagradzał i godził się na jego kosztowne szkolenia. Z kasy MOSiR Modzelewski miał sfinansowane studia podyplomowe w Wyższej Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Za bony edukacyjne z ratusza podjął „Podyplomowe Studia Menedżerskie” w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Andrzej Modzelewski był także jednym z absolwentów studiów Master of Business Administration w Uczelni Jańskiego w Łomży, na które większość uczestników z lokalnych VIP-ów także otrzymała bony z ratusza. Listę „wybrańców”, którym przyznano wielotysięczne bony edukacyjne prezydent Chrzanowski stara się ukryć za wszelką cenę.
zobacz: