Jubileuszowa „Gwiazdka z nieba” dla Promyczków
Ponad 1300 złotych zebrano podczas charytatywnego koncertu „Gwiazdka z nieba” w kościele ojców kapucynów. Są one organizowane już od 20 lat przez Studio Wokalne eMDeK i MDK-DŚT na rzecz prowadzonej przez zakonników świetlicy „Promyczki”. – Tych 20 lat minęło błyskawicznie! – mówi Magda Sinoff. – Przez tę scenę przewinęło się mnóstwo nazwisk, znanych artystów, dzieci i młodzieży, ale jedno jest niezmienne – śpiewamy i pomagamy! Tylko w ostatnich pięciu latach zebrano podczas tych koncertów ponad 5000 złotych, co jest dla świetlicy bardzo poważnym zastrzykiem finansowym. – To koncert bardzo ważny, bo uświetnia naszą Łomżę i wspiera najmłodszych! – podkreślała Joanna Kleczyńska, dziękując Magdzie Sinoff, młodym wokalistom i towarzyszącym im muzykom pod kierunkiem Grzegorza Sekmistrza.
Obecnie trudno już sobie wyobrazić pierwszą połowę stycznia bez kolędowego koncertu „Gwiazdka z nieba” w kościele kapucynów, ale przed 20 laty nie było to wcale takie oczywiste. – Kiedy na osiedlu Południe prężnie zaczęło działać Centrum Katolickie, to w tej części miasta w kościołach praktycznie nie odbywały się żadne koncerty – wspomina Magda Sinoff. – Wiedzieliśmy jednak, że kościół ojców kapucynów jest kameralny i przytulny, bo śpiewałam tu w zespole, a Rafał Wróblewski w tymże zespole grał, więc chcieliśmy zorganizować koncert w okresie bożonarodzeniowym. Udaliśmy się więc do gwardiana, ojca Waldemara Grubki, który bardzo się ucieszył i wyraził zgodę na to, żebyśmy taki koncert zagrali. I tak zostało!
Początki były skromne, ale z każdym kolejnym rokiem impreza nabierała rozmachu. Kolejne generacje wychowanków pani Magdy śpiewały więc dla „Promyczków” z takimi gwiazdami jak: Grażyna Łobaszewska, Elżbieta Adamiak, Kuba Badach, Ewa Uryga, Beata Bednarz, Krystyna Prońko czy Maciej Miecznikowski, a zbiórka datków przynosiła wymierne efekty. W tym roku, podobnie zresztą jak w ubiegłym, śpiewała sama Magda Sinoff z towarzyszeniem eMDeKu oraz wsparciem zespołu w składzie: pianista Grzegorz Sekmistrz, gitarzysta Przemysław Kamiński, basista Artur Pawelczyk i perkusista Tomasz Swajda, nie zabrakło też licznych gości. Przeważał repertuar kolędowo-bożonarodzeniowy, ale w efektownych, urozmaiconych aranżacjach, czerpiących z różnych odmian ambitnej muzyki, w tym przede wszystkim z jazzu. Zaczęła Magda Sinoff od znanej kolędy „Gdy śliczna Panna”, wykonała też z chóralnym wsparciem choćby „Narodził się Maleńki” czy ponownie solo „Złotą Jerozolimę i biedne Betlejem” Skaldów. Zabrzmiały też łomżyńskie kolędy z lat 2015 i 2012 (tu duet Magdy Sinoff z utalentowaną i coraz bardziej docenianą Katarzyną Boguską), klasyczny song „Na całej połaci śnieg” z Kabaretu Starszych Panów czy „Pierwsza gwiazda”, kolejny duet Magdy Sinoff, tym razem z 9-letnim Aleksandrem Szymańskim. Pole do popisu mieli też liczni goście. Ponownie, tak jak podczas niedawnego jubileuszu Studia Wokalnego eMDeK z Filharmonią Kameralną, zachwycił Franek Przybylski, wychowanek Bernarda Karwowskiego i PopArtu, śpiewający w swingowej manierze świąteczny evergreen „White Christmas”/„Białe święta”. Swoją autorską piosenkę „Po prostu żyj” zaśpiewał Robert Cichowicz, przedstawiciel poetyckiej krainy łagodności, a gitarzysta i wokalista The BL Blues Band Mariusz Brzostowski wykonał z Magdą Sinoff „Opłatek pod gwiazdami”. Był też gość-instrumentalista, Rafał Wróblewski – niegdyś gitarzysta The Paper, a obecnie nowego wcielenia tej grupy, zwącego się Navaho, który najsilniej zaznaczył swą obecność we wspomnianym już standardzie duetu Wasowski-Przybora. Nic dziwnego, że porwani i oczarowani muzyką ludzie nie żałowali datków, czego efektem było zebranie aż 1338,53 złotych.
– Cieszymy się, że te nasze koncerty cieszą się tak dużym zainteresowaniem i możemy pomóc! – mówi Magda Sinoff. – Czasem zaglądam do świetlicy „Promyczki”, zapraszam też jej wychowanków na nasze koncerty, kiedy śpiewają dzieci, więc przychodzą na nie z wychowawcami czy rodzicami. I chociaż był to koncert jubileuszowy, to w żadnym razie nie składamy broni i nadal będziemy wspierać dzieciaki – mamy fajny zespół, towarzyszą nam świetni muzycy, a Jerzy Chaberek, Andrzej i Łukasz Majewscy ogarniają całą resztę, tak więc wszystkim bardzo dziękuję i widzimy się w kościele kapucynów za rok!
Wojciech Chamryk
