Światowa kariera łomżyńskiej roller painter girl
Marzena Turek-Gaś, prekursorka tworzenia wielkoformatowych obrazów farbą rozprowadzaną podczas jazdy na wrotkach, wróciła z wystawą do rodzinnej Łomży. W Galerii Pod Arkadami zaprezentowała swe prace podzielone na mniejsze płótna, dopełnione filmowymi prezentacjami, w tym „Jazzd malarskich” wyświetlanych na kamienicy w której mieści się galeria. Była to jednocześnie inauguracja czterodniowego cyklu spotkań z kulturą alternatywną Off Road, nowej inicjatywy Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych.
Marzena Turek-Gaś, na świecie znana powszechnie jako MaTu, już od dziecka wykazywała ogromne zainteresowanie sztukami plastycznymi, muzyką i sportem.
– Mimo tego, że urodziłam się w Białymstoku, to Łomża jest moim rodzinnym miastem i mieszkałam tu do 14 roku życia – mówi Marzena Turek-Gaś. – Od początku nauki w szkole podstawowej nr 3 rozwijałam swoje umiejętności plastyczne. Chciałam też grać, być muzykiem, ale długo musiałam czekać na pianino. Dlatego najpierw zaczęłam chodzić na zajęcia plastyczne, prowadzone przez panią Stanisławę Bączek, a później przez pięć lat chodziłam też do ogniska muzycznego. Uwielbiałam też jeździć na łyżwach i w tym, co robię obecnie, połączyłam te trzy pasje!
Stało się tak po ukończeniu Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Józefa Chełmońskiego w Nałęczowie, Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, pierwszych krajowych i zagranicznych sukcesach oraz uzyskaniu stypendium ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
– Fascynuje mnie świat widziany z góry, z lotu ptaka, z innej perspektywy – mówi artystka. – Dlatego te moje obrazy przypominają mapy, linie nakładające się na siebie, tworząc ślady ludzkiego bytu, naszej egzystencji. Fascynował mnie też obraz pojazdów zostawiających ślady kół na śniegu, zrobiłam nawet cykl zdjęć, gdzie ta ulica rozjechana śladami aut jest bardzo plastyczna. Miałam wtedy bardzo ciasną pracownię, a chciałam stworzyć coś z rozmachem. Uprawiałam wtedy sporty, w tym jazdę na rolkach. I wyobrażałam sobie, że ta farba leje się pod te koła, a ja maluję sobie, tańcząc do jazzu w słuchawkach – jazz kojarzy mi się z artystyczną swobodą i jest to doskonała inspiracja do tworzenia takich wielkich obrazów.
Zanim jednak te nowatorskie płótna o powierzchni 100 -200 m² mogły powstać, artystka musiała zaprojektować i wykonać sprzęt umożliwiający jej jednoczesną jazdę i malowanie, gdzie koła wrotek rozprowadzałyby też farbę.
– Początkowo planowałam zanurzać kółka w kuwetach, ale to nie wystarczałoby na długo – opowiada roller girl. – Zaprojektowałam więc sobie specjalny kostium; wrotki zaprojektował mi pan, który miał takie wrotkarskie tradycje w rodzinie i razem zrobiliśmy buty. Całą resztę: system rurek doprowadzających farbę prosto pod kółka oraz zbiornik wymyśliłam sama.
Artystyczno-performerskie happeningi, podczas których powstawały te – jedyne w swoim rodzaju –obrazy, spotkały się z ogromnym zainteresowaniem i odzewem na świecie.
– Jackson Pollock (amerykański ekspresjonista – red.) miał swój styl action paiting, chlapał np. farbą, wchodził w to płótno – mówi Marzena Turek-Gaś. – Nie miał jednak rolek i nie pracował z tak dużymi formatami. Nie ukrywam, że do tego jest też potrzebna dobra kondycja fizyczna, bo maluje się tu całym ciałem. Nie tylko więc zapoczątkowałam coś takiego, bo później zaczęli pojawiać się moi naśladowcy, a Francuzi zrobili nawet reportaż na ten temat, który był pokazywany w 90 krajach na świecie, co też było dużą inspiracją dla innych ludzi.
Wystawa w Galerii Pod Arkadami jest trzecią łomżyńską ekspozycją prac Marzeny Turek-Gaś po tych w Galerii Bonar w roku 1997 oraz 2002. Jednocześnie też prace MaTu można oglądać w prestiżowych galeriach w Luksemburgu i we Włoszech.
– Tak się składa, że od 5 do 30 października trwa moja wystawa w Luksemburgu, pokazująca skalę moich obrazów na zdjęciach, wykonanych przez prof. Jowitę Mormul – mówi Marzena Turek-Gaś. – W Mediolanie pokazuję płótno niebieskie i czerwone w bardzo ciekawej przestrzeni, bo są one wyświetlane w Mad Gallery przez cały rok na monitorach.
– Nieprzypadkowo nasz cykl imprez pod nazwą Off Road, sztuki zaangażowanej, trudniejszej w odbiorze, mniej popularnej, ale nie znaczy to, że pozbawionej wartości, otwiera wystawa łomżynianki Marzeny Turek-Gaś, artystki znanej na całym świecie – ocenia kierownik galerii Przemysław Karwowski. – To nie tylko wystawa, ale też projekcja wizualna na budynku – czegoś takiego w naszej galerii jeszcze nie mieliśmy.
Wojciech Chamryk