Młode talenty w hołdzie Papieżowi Polakowi
Najbardziej utalentowani uczniowie oraz chór łomżyńskiej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia wzięli udział w X Międzynarodowym Festiwalu Kameralistyki „Sacrum et Musica”. Niedzielny koncert „Quinquaginta Annos” był jednocześnie jednym z punktów programu obchodów Dnia Papieskiego w kościele pw. Krzyża Świętego. – To bardzo dobrzy uczniowie i wybitne indywidualności, rokujące spore nadzieje na przyszłość – mówi Mirosław Korona, dyrektor PSM. – Musieliśmy przeprowadzić coś na kształt castingu, by wyłonić tych najlepszych. Okazja była szczególna: 50 lat naszej szkoły, 10-lecie festiwalu „Sacrum et Musica” i nasz piąty w nim udział. No i 14 Dzień Papieski, czyli dzień wyjątkowy – w jednym koncercie zebrały się nam aż cztery jubileusze!
Festiwal „Sacrum et Musica” to nie tylko koncerty z udziałem dojrzałych, często utytułowanych artystów, ale też okazja do prezentacji utalentowanej młodzieży, kształcącej się w łomżyńskiej szkole muzycznej. W tym roku w kościele pw. Krzyża Świętego wystąpiło siedmioro młodych instrumentalistów, grających na akordeonie, wiolonczeli, oboju, gitarze, skrzypcach oraz puzonie. Solo, bądź z akompaniamentem pianisty Adama Januszkiewicza, zaprezentowali ponadczasowe dzieła mistrzów tej miary jak: Jan Sebastian Bach, Franciszek Schubert czy Antonio Vivaldi. Zabrzmiały też utwory kompozytorów mniej znanych, Friedebalda Gräfe oraz hiszpańskiego wirtuoza gitary Francisco Tárregi. Życzliwe przyjęcie ze strony licznej publiczności pozwoliło zapomnieć młodym wykonawcom o tremie, co było niezwykle istotne w przypadku tych debiutujących przed tak licznym audytorium.
– Znam takie szkoły, gdzie uczniowie kończąc szkołę średnią nigdy nie występowali publicznie – mówi Mirosław Korona. – Zależy nam na tym, by nasi adepci spróbowali również tego, bo jesteśmy szkołą artystyczną, nastawioną na wszechstronną edukację i zawsze mają okazję do takiego występu – jeśli nie solowego, to mogą zaśpiewać w chórze.
Chór łomżyńskiej PSM pod kierunkiem Piotra Dąbrowskiego wystąpił na zakończenie koncertu. Młodzi wokaliści zaśpiewali dwa utwory. Jako pierwszy zabrzmiał „A Gaelic Blessing” angielskiego współczesnego kompozytora Johna Ruttera.
– Chór liczy obecnie około 50 osób, z czego 60-70 % to osoby nowe, które śpiewają dopiero od września – wyjaśnia Piotr Dąbrowski. – Uczą się one dopiero podstawowych elementów emisji głosu, a czasu na przygotowanie tego koncertu mieliśmy bardzo mało, niecały miesiąc.
Po uduchowionym utworze Ruttera chór wykonał ponadczasowy przebój Hanki Bielickiej „My z Łomży” z partiami solowymi zaśpiewanymi przez Ulę Sulkowską i Ingę Wawrzynkowską, w bardzo efektownym opracowaniu.
– Aranżacji podjąłem się sam – mówi Piotr Dąbrowski. – Sam tak do końca nie wiedziałem jak to zabrzmi, bo nie znalazłem nigdzie opracowania tego utworu na kilka głosów. Opracowałem go więc na chór śpiewający refreny w trzygłosie: soprany, alty i tenory, zwrotki śpiewały dwie młodziutkie wokalistki, a mormorando dodałem na tej słynnej zwrotce o Monte Cassino.
Warstwę wokalno-instrumentalną koncertu dopełniły cytaty z dzieł św. Jana Pawła II oraz wiersze jego ulubionego poety ks. Jana Twardowskiego w wykonaniu Kariny Węgrowskiej.
– Każdy muzyk istnieje, gdy ma dla kogo grać, a każdy młody muzyk musi nauczyć się występować – podkreśla Mirosław Korona. – Dlatego staramy się, żeby młodzi adepci z naszej szkoły mieli jak najwięcej okazji do grania. Nie są to więc tylko koncerty „Sacrum et Musica”, ale też na różnych uroczystościach pozaszkolnych czy koncerty w ramach współpracy z Muzeum Diecezjalnym, które będą odbywać się co najmniej raz w miesiącu.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk