Klasyka rocka na żywo w Łomży - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Wojciech Chamryk: Dość często koncertujesz w Polsce, ale w piątek staniesz po raz pierwszy przed łomżyńską publicznością. Czego możemy się spodziewać, zważywszy, że scena to twój prawdziwy żywioł?
Phil Bates: Zawsze cieszę się z każdego przyjazdu do Polski i koncertu który tu zagram. Wracam do was od 1993 r. i polska publiczność jest zawsze jedną z najlepszych, przed jaką kiedykolwiek występowałem!

Tym razem będą ci towarzyszyć tylko dwie, ale z tego co wiem, wyjątkowo biegłe w swym fachu instrumentalistki?
Phil Bates: Tak, zagrają ze mną moja żona Joanna Bates, która jest pianistką, a do tego śpiewa oraz Susanne Filep – wspaniała skrzypaczka, która również  śpiewa i gra na orkiestrowych dzwonkach.

W oficjalnych materiałach twojego menadżera są informacje, że współpracowałeś z Boston, Foreigner, Fleetwood Mac, Black Sabbath, Deep Purple czy Robertem Plantem. Mógłbyś o tym opowiedzieć? Czytałem też, że jako Jug, supportowaliście Status Quo czy, że brałeś udział w sesjach nagraniowych artystów takich jak Billy Ocean czy Alvin Stardust?
Phil Bates: Spędziłem ostatnie 20 lat grając na całym świecie muzykę Electric Light Orchestra, Electric Light Orchestra part II oraz The Orchestra. Obecnie powołałem do życia mój własny projekt ELO, który ma bazę w Niemczech. A przed tym musiałem spróbować najrozmaitszych rodzajów muzyki, bo przecież jestem muzykiem – od wielu lat (śmiech).
Dlatego grałem klasycznego rocka i bluesa z muzykami Jethro Tull i Magnum, z Bev’em Bevan’em, perkusistą ELO i Black Sabbath, Neilem Lockwoodem z Alan Parsons Project czy brałem udział w innych projektach, w tym z członkami Climax Blues Band i Eurythmics. Gram też muzykę celtycką z moją żoną Joanną i wiele innych rodzajów muzyki…

Jednak na koncercie w Łomży wykonasz zapewne przede wszystkim ogromne przeboje z repertuaru Electric Light Orchestra i Electric Light Orchestra part II?
Phil Bates: Nasz program składa się z różnych piosenek ELO w aranżacjach akustycznych. 
Było to czasem trudne z powodu skomplikowanych aranżacji, rozpisanych pierwotnie na wiele głosów i instrumentów, ale staraliśmy się znaleźć odpowiednie piosenki, które umożliwiają zagranie ich na instrumentach akustycznych, w nie tak rozbudowanych opracowaniach. Druga połowa naszego programu składa się z utworów, które wszyscy lubimy grać i śpiewać, jak klasyczny blues „Ain’t no love in the heart of the city” i kilka instrumentalnych utworów z wpływami muzyki celtyckiej czy węgierskiej.

Jak sądzisz, co sprawia, że muzyczne mody  zmieniają się niczym w kalejdoskopie, a takie ponadczasowe piosenki wciąż cieszą się ogromną popularnością, również wśród młodej publiczności?
Phil Bates: Dobra piosenka jest dobrą piosenką, gdzie by nie była napisana, nagrana i wydana. Utwory ELO to fantastyczne popowe przeboje, których czas się nie ima. Podczas moich muzycznych podróży po świecie ciągle widziałem młodych ludzi przychodzących na nasze koncerty. Może ich rodzice grali te płyty w domu, kiedy dorastali? Wszyscy ci młodzi ludzie kochają muzykę i nie obchodzi ich, kiedy te utwory zostały napisane lub nagrane. Dobre piosenki i muzyka są według mnie ponadczasowe. Podobnie jak piosenki Beatlesów, te utwory nadal będą popularne przez kolejne 50 lat, dla kolejnych pokoleń młodych ludzi!

Wojciech Chamryk i Dorota Orzechowska
Zdjęcia: ROK

Koncert Phila Batesa w piątek 7 marca o godz.19.00, w sali Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich przy ulicy Sadowej w Łomży. Organizator Regionalny Ośrodek Kultury w Łomży.

Rezerwacja biletów: Regionalny Ośrodek Kultury, ul. Małachowskiego 4, tel. 86 219 01 11.
BILET 65 zł, 70 zł i 75 zł - do 6 marca 2014, 85 zł i 90 zł w i w dniu koncertu