Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Geniusz z Łomży rodem

Główne zdjęcie
Jan Dobkowski

Urodził się w Łomży w 1942 roku. Zaczął rysować mając 7-8 lat, zainspirowany sztuką kurpiowską. Dyplom w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych obronił u wybitnego malarza Jana Cybisa, po czym sam stał się jednym z najbardziej znanych i cenionych na świecie polskich malarzy współczesnych. Wystawy unikalnych rysunków oraz najnowszych obrazów podsumowujące 70-lecie urodzin Jana Dobkowskiego otwarto w Łomży w czasie tegorocznej Nocy Muzeów. – Łomża to moje korzenie i jestem bardzo szczęśliwy, że ta podwójna wystawa stała się częścią Nocy Muzeów – mówi Jan Dobkowski. – To moja sentymentalna podróż w przeszłość, połączona z tym, co robię obecnie!

– W ubiegłym roku byłem gościem na obradach Rady Miasta i wtedy pojawił się pomysł, żeby zaprezentować moją twórczość na kolejnej Nocy Muzeów w Łomży – mówi Jan Dobkowski. – Oczywiście nie mogłem odmówić!
Pomimo tego, że wcześniej wystawy jubileuszowe artysty odbyły się w Sopocie, Chełmie i Chorzowie Jan Dobkowski postanowił zaprezentować w swym rodzinnym mieście coś wyjątkowego. Przygotował więc dwie wystawy. W Galerii Pod Arkadami zaprezentował 48 czarno-białych rysunków z lat 1958 – 1964, zaś w Galerii Sztuki Współczesnej 42 obrazy wybrane z trzech powstałych w latach 2006 – 2012 cykli: „Titanic”, „WOW” i „Pamukale”.
Poprzedni taki festiwal twórczości Jana Dobkowskiego odbył się w Łomży w roku 1989, kiedy to jednocześnie otwarto aż trzy wystawy jego prac: w muzeum na Krzywym Kole, Biurze Wystaw Artystycznych oraz Galerii Pod Arkadami.
– W Galerii Pod Arkadami postanowiłem pokazać teraz rysunki z końca lat 50. i połowy lat 60. – mówi Jan Dobkowski. – Moje pierwsze kroki w sztuce zaczynały się od linii, bo rysowałem tuszem. Rysowałem głównie tematy czy modele z obowiązkowych ćwiczeń na akademii, ale również różne tematy osobiste, których w programie nie było. Tworzyłem albo w akademiku albo w Łomży, jak przyjeżdżałem tu na wakacje. Jest na tej wystawie wiele prac które powstały tutaj i są o tematyce łomżyńskiej, jak „Pogrzeb cioci Walerii”.
Jest to ekspozycja wyjątkowa, ponieważ w takim zestawieniu i ilości prezentowane na niej rysunki można oglądać po raz pierwszy. 
– Nasze wystawy wpisują się jeszcze w ten rok jubileuszowy i tworzą pewnego rodzaju klamrę, podsumowując twórczość artysty, od jego początków do chwili obecnej – podkreśla Przemysław Karwowski, kierownik Galerii Pod Arkadami. – Część prac odwołuje się bezpośrednio do okresu łomżyńskiego i różnych osobistych przeżyć artysty, a większość z nich nie była dotąd prezentowana publicznie – jest to więc swoisty unikat!
– Bardzo chciałem pokazać te prace w galerii, w której w roku 1979, dzięki inicjatywie Wiesława Sielskiego, miałem swą pierwszą wystawę w Łomży – dodaje Jan Dobkowski. –Był na niej obecny mój tata, Bolesław Dobkowski. To dla mnie bardzo silne wspomnienie, bo popierał moją sztukę, był świadomy tego, jak jest ona ważna.

Od „Titanica” do nieskończoności
O tym, jak  na przestrzeni lat Jan Dobkowski rozwinął się jako artysta można było się przekonać na otwartej godzinę później wystawie w Galerii Sztuki Współczesnej. 
Wszechobecne w twórczości Dobkowskiego linie nabrały tu zupełnie innego wymiaru.  Inspirowany katastrofą niezatapialnego ponoć statku  cykl „Titanic” symbolizuje potęgę wodnego żywiołu i nicość zestawionego z nim czegoś doskonałego w ludzkim świecie. „WOW” to z kolei otwarcie się na bezkres przestrzeni kosmicznej i zarazem swoisty apel twórcy, by nie zagubić się w niej i zawsze być świadomym swej tożsamości kulturowej oraz społecznej. Najnowszy cykl „Pamukale”, jest zaś wizualizacją nieskończoności przefiltrowanej przez nieograniczoną wyobraźnię malarza. Trudno się nie zgodzić z opinią prof. Stefana Szydłowskiego, który napisał w katalogu wystawy „Pamukale”, że obrazy z tego cyklu: „(…) mają w sobie coś pierwotnego, jakąś pra-intuicję wyrażoną przez struktury, których podstawowym elementem jest linia”.
– To prace enigmatyczne, delikatne, subtelne, pokazujące Dobkowskiego jako mistrza linii – wyjaśnia Karolina Skłodowska, kierownik Galerii Sztuki Współczesnej. – Jest ona, obok koloru,  najważniejszym środkiem wyrazu w jego twórczości i ma w jego wydaniu wiele postaci. Jego sztuka jest sztuką trudną, abstrakcyjną, opisującą świat, człowieka, żywioł życia, kulturę i obyczaje, sięgając też poza nieskończoność. Te cykle ilustrują jego myśli i przeżycia, bo artysta, opierając się na obserwacji, dotyka świata prawdziwych emocji!
– Pokazałem to, co było na początku mojej twórczości i to, czym zajmuję się obecnie – podsumowuje Jan Dobkowski. – Pomimo tego, że na katalogu mamy daty 1958 – 2012 nie ma tego środka – nie wiem bowiem, jak wielka musiałaby być galeria, żeby to wszystko pokazać. Ale wystawę uzupełniają dwa filmy, w tym z wystawy w muzeum łomżyńskim w roku 1989, nakręcony przez telewizję. Chciałem pokazać kilka różnych spojrzeń na moją osobowość i jak patrzę na te wystawy wydaje mi się, że nie zawiodłem!

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Marek Maliszewski


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę