Poetycki sen Jana Kulki
Młodzi recytatorzy z Teatrzyku Żywego Słowa „Logos” w specjalnym programie „Spłoszyć sen” przypomnieli twórczość i postać wybitnego łomżyńskiego poety Jana Kulki. Odbyła się również premiera właśnie wydanej, a ukończonej tuż przed jego śmiercią, powieści „Pod dobrą gwiazdą”. – Jest to dokładnie 25. książka Jana Kulki – mówi żona poety, Barbara Kulka. – Obiecałam Janowi, że wydam tę książkę i tak się ułożyło, że musiałam zrobić to sama. To była długa i ciężka droga, ale jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu się udało!
Jan Kulka (1937 – 2000) znany jest przede wszystkim z licznych utworów poetyckich i właśnie jego wiersze zaprezentowali podopieczni Witolda Długozimy z TŻS „Logos”. Starannie dobrane utwory oraz fragmenty prasowych wywiadów złożyły się na portret twórcy, którego poezja wciąż fascynuje i przemawia do wyobraźni. Tak jak swoiste credo poety „Żyć prawdziwie” czy „Kurs przygotowawczy do wielkiego snu”, w którym Jan Kulka apeluje, by nie traktować życia jak brudnopisu. Równie aktualnie zabrzmiały uduchowiona „Ars poetica” i filozoficzno – refleksyjny „Z lekcji języka”. Spotkanie dopełniły poetyckie piosenki w wykonaniu Katarzyny i Krzysztofa Domalewskich.
– Pierwszy raz było coś innego oprócz tekstów – mówi Barbara Kulka. – Chciałam, żeby Jan przemówił swoimi słowami i wybrałam jego wypowiedzi z różnych wywiadów, bo bardzo mi zależało, żeby pokazać go też jako człowieka, nie tylko poetę.
Po prezentacji wyboru z bogatego dorobku poetyckiego Jana Kulki przyszła pora na zaskakującą niespodziankę. Barbara Kulka przedstawiła bowiem wydaną własnym nakładem pierwszą powieść w jego dorobku, noszącą tytuł „Pod dobrą gwiazdą”.
– Jan zwlekał tak długo z pisaniem tej powieści, bo nigdy nie miał czasu dla siebie – mówi Barbara Kulka. – Zawsze ważniejsze były spotkania z młodzieżą, kolejna sesja literacka. Zmobilizował się przez ostatnie cztery lata życia, żeby mi ją podyktować. Pisałam na walizkowej maszynie do pisania i codziennie staraliśmy się pracować po dwie godziny. Nosił w sobie tę powieść przez 20 lat, robił różne notatki i wreszcie przyszedł czas, że dojrzał do jej napisania. Jeszcze przed śmiercią złożył w 2000 roku maszynopis w wydawnictwie i stało się tak, że po śmierci Jana ta książka przeleżała tam 10 lat.
W głównej mierze autobiograficzna, licząca blisko 300 stron powieść ukazała się w końcu dzięki staraniom rodziny Jana Kulki oraz wsparciu Zakładów Spożywczych BONA i Stowarzyszenia Autorów ZaiKS. Na wydanie czekają kolejne nieznane lub prezentowane okazjonalnie publicznie utwory poety, w tym „Poemat o miłosierdziu bożym”.
– Poezja Jana Kulki jest tak piękna, pełna ciepła i wiary że nie można o nim zapomnieć! – podkreśla Witold Długozima. – Jest to autor bardzo nam bliski, o którym pamięć powinniśmy pielęgnować i dlatego staram się, żeby spotkania z jego poezją odbywały się co roku. W tym roku było nieco skromniej, bo zdecydowałem się rozwiązać Stowarzyszenie „Logos”. Teatrzyk będzie działał nadal przy klubie Jednostki Wojskowej, ale ani miasto ani starostwo nie były zainteresowane współpracą ze stowarzyszeniem. Nie ma też osób chętnych do działania, sponsorów. Ale nie narzekam, z poezją trzeba być na co dzień jak najbliżej, bo to właśnie Jan Kulka powiedział, że poezja ma taką ogromną wartość, że trzeba ją pielęgnować i szanować!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk
