Taneczny weekend z Wirującą Strefą
Rozpoczął się Ogólnopolski Turniej Tańca Młodzieżowego Wirująca Strefa. Przez dwa dni w hali sportowej przy ul. Ks. Anny 18 w Łomży będą rywalizować setki tancerzy z Polski i ze świata. – Jest to 11. edycja, ale tak naprawdę pierwsza międzynarodowa – podkreśla Marek Kisiel, organizator turnieju. – Mamy sporo zgłoszeń zza granicy: Francji, Łotwy, Niemiec, nawet z Maroka. Poza uczestnikami zagranicznymi mamy też ścisłą polską czołówkę świetnych tancerzy. Mamy też najlepszych Djów –jak zwykle starałem się ściągnąć ludzi , którzy są na topie, bardzo dobrze się na tym znają i zapewnią świetną oprawę muzyczną!
Turniej Wirująca Strefa jest obecnie jedną z najbardziej prestiżowych imprez tanecznych w Polsce. Zainteresowanie tegoroczną edycją przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów. W jedenastu kategoriach wystąpi łącznie kilkuset młodych tancerzy – solo i w formacjach.
– W hip hop solo mamy 160 uczestników, 40 formacji w hip hopie, w breakdance 30 – mówi Marek Kisiel. – Najciekawiej zapowiada się dzisiejsza walka w kategoriach hip hopowych i jutro breakdance, bo tutaj mamy mnóstwo świetnych zawodników i poziom jest bardzo wysoki. Skusiły ich nagrody finansowe – w tym roku mamy naprawdę wysokie nagrody.
Dla przykładu: pierwsze miejsce w kategorii show case to 3 tysiące złotych. Zwycięzcy hip hopowej bitwy zgarną 4,5 tysiąca a najlepsi w pojedynku trzyosobowych zespołów breakdance otrzymają aż 7,200 złotych. Jest więc o co walczyć.
Uczestnicy turnieju będą oceniani przez składające się ze świetnych tancerzy jury, w którym zasiądą, między innymi: Ben Wichert (Niemcy), Mouse (Anglia), Fabrice Labrana (Francja) czy Blanka (Dania).
– Jury to punkt wyjściowy dla każdego turnieju – stwierdza Marek Kisiel. – Ludzie wiedzą, kto ich będzie oceniać i chętnie przyjeżdżają na turniej. Gdyby był ktoś nieznany, nie będący dla nich autorytetem, powiedzieliby : sorry, do nich nie przyjedziemy. Mamy więc jury z górnej półki, tym razem nikogo zza Oceanu, tylko Europa, ale świetnych w tym co robią i będących na topie.
Turniej potrwa dzisiaj do późnych godzin wieczornych. Jutro pierwsi tancerze wyjdą na parkiet o godzinie 14.00, a zakończenie imprezy planowane jest około godziny 22.
–Włożyłem w przygotowanie tej imprezy mnóstwo pracy – ocenia Marek Kisiel. – To ciężka praca, bo bierze się dużo na swoją głowę, ale warto! Bo robię to z pasji i miłości do tańca. Zawsze chciałem, żeby w naszym mieście była taka impreza, żeby ludzie z Łomży mogli zobaczyć, jak się tańczy w Polsce i na świecie. Do tej pory była Polska, dziś i jutro Łomża zobaczy, jak tańczy zagranica. To dla mnie duża satysfakcja, że impreza rozrasta się również na zagranicę, dzięki temu ludzie wiedzą też, gdzie jest Łomża – pomiędzy Wirującą Strefą! Kiedyś, jak jeździliśmy na turnieje z CT Group, nikt nie wiedział, gdzie jest Łomża. Teraz już nikt o to nie pyta, wszyscy wiedzą – dlatego też warto to robić!
Wojciech Chamryk