„Miłość wiele twarzy ma” w Centrum Katolickim
Kolejne spotkanie Klubu poetycko-recytatorskiego „Carpe Diem”, działającego przy Stowarzyszeniu „Rodzice Dzieciom” Troski Specjalnej w Marianowie odbyło się w łomżyńskim Centrum Katolickim. Był to wieczór poświęcony miłości, ponieważ luty kojarzy się przede wszystkim z Walentynkami. W specjalnym programie słowno – muzycznym „Miłość wiele twarzy ma” młodzi deklamatorzy i wokaliści przedstawili więc wiersze oraz piosenki ukazujące różne aspekty miłości.
Jak wyjaśniła prowadząca imprezę inicjatorka spotkania, Katarzyna Kuklińska, wybierając takie, a nie inne utwory chciała nawiązać do emocji i skojarzeń związanych z tym coraz bardziej popularnym świętem. Dzień Świętego Walentego, sugerujący tematykę spotkania, nie sprawił jednak, że było zbyt ckliwie i wzniośle. Dzięki umiejętnemu doborowi wykonywanych utworów okazało się, że miłość ma różne oblicza. Potrafi być młodzieńcza, romantyczna, tragiczna, a nawet, ku zaskoczeniu niektórych, praktyczna.
Wiersze twórców tak odmiennych, jak E.A. Poe, H. Heine, czy J. Donne pochodzące z różnych epok, doskonale to wyrażały. Nie zabrakło też utworów polskich klasyków poezji.
Wiersz Jana Brzechwy „Oczekiwanie” wyrażał nie tylko emocje podmiotu lirycznego, nie mającego pewności co do uczuć drugiej strony, ale udowodnił, że poeta ten niesłusznie jest klasyfikowany jako tylko twórca wierszy dla dzieci. Po wysłuchaniu „Listu jeńca” K.I. Gałczyńskiego można było się zadumać, czy miłość to aby na pewno uczucie, czy raczej stan zniewolenia. Były też wyznania miłosne, jak w „Ja ciebie kocham” Adama Asnyka, czy nostalgia za uczuciem, które odeszło, w „Fotografii” Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej.
Okazało się także, że Władysław Broniewski, kojarzony powszechnie z utworami takimi jak „Bagnet na broń”, parał się także liryką miłosną, na co dowodem jest przejmujący, traktujący o rozstaniu wiersz „Ostatni”.
Wiersze przeplatały się z piosenkami. Były to różne utwory, jednak związane z tematyką wieczorku: „Kołysanka dla nieznajomej” Perfectu, „Prócz ciebie nic” Kiljańskiego, czy „Psalm dla ciebie” Rubika. Jednak największymi brawami nagrodzono Marcina Urbanowskiego, który wykonał własną, w pełni autorską kompozycję – „Twój szept”.
Publiczność bardzo gorąco przyjęła też utwory Agnieszki Osieckiej, Jonasza Kofty, czy piosenki z Kabaretu Starszych Panów – „Jeżeli kochać to nie indywidualnie” i „Przeklnij mnie” w bardzo wyrazistych, wręcz aktorskich interpretacjach młodych recytatorów.
„Sprzeczka z żoną” Juliana Tuwima zyskała zaś, dzięki rysowi komicznemu wręcz kabaretowy charakter. Ostatni utwór, „Jeżeli miłość jest” Agnieszki Osieckiej pozwolił na chwilę refleksji. Jednak widzowie opuszczali salę z nadzieją, a może nawet wiarą, że miłość jednak istnieje…
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka Chamryk