„Mazowieckie” derby w II lidze
– Chcemy udowodnić, że to nasze zwycięstwo nie było przypadkiem – mówił trener ŁKS-u Czesław Jakołcewicz. – Godnie chcemy także pożegnać się z naszymi kibicami w pobliżu Łomży przed zimową przerwą – dodawał szkoleniowiec łomżan przed sobotnim pojedynkiem ŁKS Łomża - Polonia Warszawa. W sobotę o godz. 13.00 po raz trzeci w tym sezonie łomżanie zagrają przed własną publicznością w Grajewie. Do tej pory stadion ten nie był szczęśliwy. ŁKS przegrał tu z Unią Janikowo i zremisował z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Polonia Warszawa mimo nie najlepszego sezonu to jednak bardzo mocy przeciwnik. Choć w drugoligowej tabeli jest zaledwie pięć miejsc wyżej od ŁKS-u (zajmujemy ostatnie miejsce), to zespół "czarnych koszul" , w której składzie występuje wielu piłkarzy grających na boiskach ekstraklasy jest faworytem Spotkania. Niemniej Polonia podobnie jak ŁKS pokazała nie raz, że potrafi przegrać z każdym.
Trener Polonii Waldemar Fornalik podkreśla, że „niektórzy dopisują nam punkty już przed meczem, ale ja wiem, że nieraz trzeba je zdobyć z takim przeciwnikiem po naprawdę szaleńczym boju”.
Kibice ŁKS-u liczą na tej bój.