Piłkarze za plecami władz...
Piłkarze ŁKS-u i trener zjawili się dziś na sesji Rady Miasta. Prezydent Jerzy Brzeziński mówił, że został oszukany przez zarząd klubu, bo ten zapewniał go, że nie ma problemów z finansowaniem II ligi, a kilka dni temu okazało się, że są, i że są one ogromne. Radni powtarzali, że muszą jakoś pomóc... i jednocześnie, że nie ma takich możliwości. Piłkarze zaś - jak podkreślali po wysłuchaniu grubo ponad godzinnej dysputy - nie usłyszeli nic ciekawego.
- Brakuje słów aby to skomentować. Poświęciliśmy szmat życia aby to osiągnąć. Ja tutaj jestem od 20 lat w tym klubie. Jestem łomżyniakiem z krwi i kości. Marzyło mi się coś dla tego miasta zrobić... My jesteśmy od grania, a teraz wychodzi, ze zrobiliśmy wielu ludziom duży problem i... sobie także. Możemy tylko przeprosić za ten awans - mówił po spotkaniu z radnymi Kowalski.
- Miasto zyskało ogromną promocję przez nasz awans, ale to co teraz się wydarzy w ciągu dwóch - trzech najbliższych dni... myślę, że cała Polska usłyszy jaka jest Łomża.(...)
- To co zrobili dla nas radni i prezydent – ta premia jaką miasto nam przyznało (16 tys zł – dop. red.) to jest kabaret. Prezydent nawet nie powiedział nam dziękuję - dodawał kapitan druzyny ŁKS-u.
Może się coś dobrego wydarzyć?
Nie sądzę. Po tym dzisiejszym spotkaniu jeszcze bardziej w to nie wierzę niż wcześniej. Potrzebna jest żywa gotówka i jak jej nie znaleźliśmy przez pół roku, to nie znajdziemy w dwa dni – kończy Zbigniew Kowalski.