Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

II ligi w Łomży nie będzie

Główne zdjęcie
Kamil Ulman

ŁKS Łomża nie zagra w II lidze piłki nożnej... Najprawdopodobniej zarząd klubu w ogóle nie złoży do Polskiego Związku Piłki Nożnej wniosku o wydanie drużynie drugoligowej licencji. Termin złożenia tego wniosku mija w piątek tymczasem do dziś nie ma zapewnionego finansowania klubu. Brakuje około 700 tys zł. Dzięki rozgrywkom działaczy klubu i samorządowców z ręką w nocniku zostali nie tylko piłkarze i trener, ale także tysiące kibiców, którzy dopingowali drużynę biało-czerwonych...

W tym roku mija 80 lat od powstania Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Piłkarze uczcili tę rocznicę wyśmienicie. W pięknym stylu, na pięć kolejek przez końcem rozgrywek trzecioligowych, po raz pierwszy w historii klubu wywalczyli awans na zaplecze polskiej ekstraklasy. Łomża wreszcie mogła coś znaczyć na piłkarskiej mapie Polski.

- My lepiej już chyba niczego zrobić nie mogliśmy – mówi rozgoryczony trener ŁKS-u Jerzy Engel junior. Młody szkoleniowiec do Łomży przyszedł by walczyć o II ligę, a teraz wraz z większością zawodników, którzy tak jak on do końca mieli nadzieję, że jakoś się uda, został „na lodzie”.
- Jeśli nie będzie ŁKS-u w II lidze ja tu nie będę pracował – podkreśla szkoleniowiec, który doprowadził łomżyńską jedenastkę do zdobycia tytuły mistrzów III ligi. - Miałem kilka propozycji przejścia do zespołów ustabilizowanych m.in. do Zagłębia Sosnowiec czy Polonii Warszawa, ale wszystkie te propozycje ucinałem już na początku. Teraz okazuje się, że będę bezrobotny...

Dzięki łomżyńskim działaczom nikłe szanse na występy na drugoligowych boiskach mają także piłkarze którzy wywalczyli awans.

- Wielu piłkarzy miało propozycje gry w drugo-, a nawet pierwszoligowych zespołach, ale woleli – tak jak ja - brać udział w tych rozgrywkach w barwach Łomży – mówi Engel.
W takiej sytuacji znaleźli się m.in. Marcin Truszkowski, Rafał Bałecki, Mariusz Marczak, Łukasz Adamski czy Kamil Ulman.
- To bardzo dobrzy piłkarze, którzy na pewno znaleźliby sobie miejsca w wyjściowych jedenastkach drugoligowców, ale teraz wszystkie zespoły już trenują i mają skompletowane drużyny – mówi Engel. - Kamil Ulman co ma zrobić? To doskonały bramkarz, tyle tylko, że każda drużyna ma tylko dwóch bramkarzy – podstawowego i jego zmiennika. Wszyscy już bramkarzy mają...

Jerzy Engel dodaje, że gra o II ligę była celem nie tylko jego i piłkarzy ŁKS-u, ale także działaczy klubu z prezesem Józefem Kosiorkiem na czele. - Takie było założenie od samego początku. ŁKS miał dostać się do II ligi i tam zagościć na dużo dłużej... - wspomina Engel. - Gra o II ligę najbardziej nas motywowała... - dodaje. Teraz pozostaje wiara, że wydarzy się cud bo brakuje nam tylko pieniędzy...

Wydawało się, że największym problemem ŁKS-u jest fatalny stadion. Tymczasem okazuje się, że brakuje dużo więcej...
O tym, że awans do II ligi jest bardzo realny wiadomo było już roku temu... Po jesiennej rundzie rozgrywek trzeciej ligi, w której łomżyńska jedenastka tylko raz zremisowała, awansu można było się spodziewać, a po pierwszych meczach rozegranych wiosną – już bez czołowego napastnika Rafała Boguskiego i obrońcy Adama Kamińskiego - wiadomym było, że awans jest nieuchronny... Niestety zarówno działacze klubu jak i władze miasta czas ten poświęciły na nieustanną walkę o to kto lepszy, mądrzejszy i... kto bardziej pomaga ŁKS-owi zamiast zająć się zapewnieniem klubowi stabilności, także tej finansowej...

Po wywalczeniu na trzecioligowych boiskach przez piłkarzy ŁKS-u awansu świętowali się zarówno piłkarze, kibice jak i skonfliktowani działacze klubu i samorządowy miasta. Możni Łomży zapewniali jak bardzo się cieszą z tego sukcesu, a także o tym jak bardzo są gotowi wspierać piłkarski klub... Rada Miasta na wniosek prezydenta przyznała nawet nagrodę dla drużyny niemal 16 tys zł. (Chyba tylko dlatego aby nikt nie zarzucił im, że nie zauważyli wielkiego sukcesu piłkarzy Łomży) - Na początku czerwca na żądanie prezydenta trzech członków „nielubianego” zarządu klubu zostało zmuszonych do złożenia rezygnacji - z terminem wykonania 10 lipca. Do zarządu klubu powrócił - po trzeciej rezygnacji - prezes Józef Kosiorek i wszystko miało być dobrze... Wiceprezydent Łomży Marcin Sroczyński mówił nawet, że teraz pojawiła się „możliwość wsparcia finansowego klubu przez miasto”.
Niestety przez trzy tygodnie w finansach ŁKS-u nie poprawiło się wiele. W piątek wiceprezydent Łomży przyznał, że Zarzadowi ŁKS-u nie udało się dla klubu pozyskać nowego znaczącego sponsora. Finansowanie wyjazdów drużyny na drugoligowe mecze z kasy miasta byłoby zaś możliwe, ale dopiero w przyszłym roku...
We wtorek działacze klubu przyznali, że brakuje im jeszcze połowę niezbędnych na II ligę pieniędzy... czyli około 700 tys zł. To oznacza zaś, że mimo warunkowej zgody na użytkowanie łomżyńskiego stadionu drużyna nie zostanie dopuszczona do rozgrywek II ligi. Wobec powyższego najprawdopodobniej ŁKS Łomża w ogóle nie złoży wniosku do PZPN-u o przyznanie drużynie drugoligowej licencji.

Kompromitacja, blamaż, wstyd...



 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę