W kolejnym meczu lider rozgrywek IV ligi - ŁKS Łomża pokonał na własnym stadionie zespół Sokoła Sokółka 2-1. Na ten mecz zjawili się tylko najwierniejsi kibice, którzy nawet za cenę przemoknięcia zjawili się na stadionie by wspierać naszą drużynę (przypomnę, że całe spotkanie upłyneło w strugach deszczu). Z poprzedniego zdania można się domyśleć, że mecz rozgrywany był w trudnych warunkach co nie szło niestety w parze z poziomem sportowym.
Ale wszystko po kolei. Pierwsze 5 minut meczu nasi piłkarze przycisneli gości, ale w tym czasie to było tylko tyle na co było stać naszych piłkarzy. Po upływie tych 5 minut nielicznie zgromadzona publicznośc zamilkła. Powodem tego był niespodziewany gol dla drużyny przeciwnej, który padł po rykoszecie strzału. Szczechowiak (broniący w tym meczu) mogł tylko bezradnie patrzyć, jak piłka zbierza do siatki. Gospodarze bez chwili zawachania rzucili się do ataku i dosłownie minutę po stracie bramki zdążyli wyrównać po strzale głową Płońskiego. Po tej bramce ŁKS starał się ustabilizować swoją grę. W okolicach 25 minuty spotkania sędziowie tego spotkania po raz pierwszy w negatywny sposób dali o sobie znać. Jacek Lis praktycznie z niczego zostaje obdarowany żółtą kartką. Po tym wydarzeniu goście przeprowadzają kontratak, ale na posterunku znajduje się "Szczota". Nadal 1-1. W 30 minucie pierwszej połowy wrzutka z prawej strony i Szugzda pakuje nasiąkniętą piłkę do bramki. Sędzia z niewyjaśnionych powodów nie uznaje bramki. Po dwóch minutach Szugzda tym razem strzela uznanego gola przez sędziego. Jak się poźniej okazuje, była to ostatnia bramka w tym meczu. W pierwszej połowie podwyższyć próbował jeszcze Lis, ale w sytuacji sam na sam górą był bramkarz gości. Po przerwie, w okolicach 55 minuty Sawko zdobywa gola, którego... sędzia znów nie uznaje, tłumacząc się spalonym. W tym okresie sędzia chyba chciał poprawić statystykę spalonych naszego zespołu, bo ku irytacji kibiców dosłownie co chwila pokazywał spalonego ŁKS-u. W drugiej odsłonie warte odnotowania były zmiany dokonane przez trenera Gaszyńskiego: Pieczywek za Lisa (65 min.), Zysk za Chrobota (66 min.), Nerowski za Maćkowskiego (80 min.), Śliwecki za Szugzdę (85 min.) oraz brutalny faul zawodnika z Sokółki, po którym Pieczywek o mało nie podwyższył wyniku spotkania. Tak więc reasumując ŁKS pokonał u siebie Sokoła Sokółkę oraz powiększył przewagę nad drugimi w tabeli Wigrami Suwałki (gdyż te zremisowały w tej kolejce bezbramkowo z zespołem Tura Bielsk Podlaski 0-0) do 12 punktów.
Bramki: 8 min. Płoński, 32min. Szugzda - 7 min. Bezubik
ŁKS: Szczechowiak, Kamiński, Kowalski, Galiński, Płoński, Lis(65 min. Pieczywek), Chrobot(66 min. Zysk), Sawko, Maćkowski(80 min. Nerowski), Boguski, Szugzda (85 min. Śliwecki).
Sokół: Sawicki, Lenkiewicz, Bezubik, Stelmaszek, Raczkowski, Greś, Biernacki, Toczydłowski, Kuklicz, Sańko, Paszkowski
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
Analityki ruchu na naszych serwisach
Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
Personalizowania reklam
Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.